Liam Gallagher o „Grze o tron”: „Głupoty!”

Wszyscy zachwycają się „Grą o tron”. Wszyscy poza byłym muzykiem zespołu Oasis Liamem Gallagherem.
Liam Gallagher słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi. Niedawno powiedział, że większość artystów, którzy wydają płyty pod własnym nazwiskiem to pi**y, oznajmił, że nie skończy z nabijania się ze swojego brata Noela, bo go to bawi oraz stwierdził, że nie zamierza nigdy dorosnąć. Nie dziwi nas, że muzyk ma krytyczne zdanie na temat hitu HBO „Gra o tron”. 7. sezon serialu zakończył się pod koniec sierpnia 2017 roku. Przy tej serii padł rekord oglądalności oraz rekord... liczby widzów korzystających z nielegalnych źródeł, by obejrzeć przed przygody bohaterów książek George'a R. R. Martina. To niewątpliwy sukces stacji i twórców serialu. Fani czekają obecnie na finałowy sezon.
Dawny wokalista Oasis ma na ten temat jednak odmienne zdanie. Niedawno magazyn „The Telegraph” przeprowadził rozmowę z Gallagherem. Pośród pytań padło kilka dotyczących „Gry o tron”. Zapytano go między innymi, czy jest fanem produkcji HBO. Gallagherem odpowiedział z charakterystycznym dla siebie wdziękiem.
Nie oglądałem tych głupot.
Pojawiło się więc pytanie, czy może w takim razie woli literacki pierwowzór. Odpowiedź była negatywna. Gallagher krytycznie wypowiedział się na temat czytania w ogóle. Zdradził też, co robi, kiedy udaje się w długą podróż.
Nie czytam. Je**ć czytanie. Po prostu siedzę sobie i gapię się w okno.
Najwidoczniej to element bycia „zen”. W innym wywiadzie dla „The Telegraph” muzyk stwierdził, że jest „pier******m zen”. Objawia się to szczególnie podczas długich lotów samolotem.
Nie muszę czytać książek, żeby się wyłączyć. Jestem pi**ą zen. Nie piję też już na pokładzie, bo zawsze na końcu byłem ku*****o nawalony i szedłem w kimono. Przez pół godzinki mogę obejrzeć jakiś dziwny film, ale wtedy zaczynam się nudzić. Więc po prostu gapię się przez okno. Jestem pier******m zen, kiedy już to robię. To mi dostarcza rozrywki. Więc siedzę tak sobie i pytam dziewczynę: „Dolecieliśmy już?”, a ona mi odpowiada: „Nie, nawet nie wystartowaliśmy”.
Muzyk pewnie nie jest jedyną osobą, która woli patrzeć w okno niż w szklany ekran i śledzić kolejne losy bohaterów „Gry o tron”, ale mógłby przynajmniej zobaczyć jeden odcinek, żeby krytykować serial. Jeden z youtuberów też nigdy nie widział produkcji HBO, ale obejrzał jeden odcinek 7. sezonu i nieźle się wkręcił w fabułę. Gallagher nie będzie raczej czekał na zakończenie „Gry o tron”. Jeśli Wy czekacie, to ostatnia seria ma się pojawić w drugiej połowie 2018 roku, ale możliwe, że data premiery przesunie się na rok 2019.
Oceń artykuł