Liam Neeson jest otwarty na propozycję powrotu do „Gwiezdnych wojen”

Natalia Hluzow
16.01.2018 18:07
Liam Neeson jest otwarty na propozycję powrotu do „Gwiezdnych wojen” Fot. kadr z filmu „Mroczne widmo”

Aktor nie wyklucza możliwości ponownego wcielenia się w Qui-Gon Jinna. 

Solowy film Obi-Wana Kenobiego, choć już dawno został zapowiedziany przez Lucasfilm, wciąż jest wielką niewiadomą. Nieznany jest ani reżyser, ani scenarzysta, ani obsada filmu, nie mówiąc już o innych szczegółach, jak na przykład historia, którą będzie ukazywać. Najbardziej prawdopodobne jest, że na ekranie zobaczymy, jak wyglądało życie mistrza Jedi po wygnaniu na Tatooine, gdzie spędził samotnie 20 lat. Nie jest to jednak potwierdzona informacja.

Ewan McGregor idealnym Obi-Wanem

Podobnie wygląda kwestia obsady. Nic jeszcze nie wiadomo, ale miłośnicy „Star Wars” mają już swoje typy. Bo choć prequele sagi, a w szczególności „Mroczne widmo”, nie są lubiane przez fanów – duet Obi-Wan i Qui-Gon Jinn bardzo przypadł im do gustu. Dlatego też Ewan McGregor wciąż jest pytany o to, czy powróci do swojej roli z „Gwiezdnych wojen” i ponownie wcieli się w Obi-Wana. Aktor nie może jednak nic na ten temat powiedzieć, gdyż po prostu nikt mu tego nie zaproponował. To samo pytanie usłyszał też niedawno Liam Neeson, który według fanów występował w „Star Wars” zdecydowanie za krótko i powinien jeszcze powrócić jako Qui-Gon Jinn.

Czy Qui-Gon Jinn powróci w filmie o Obi-Wanie?

Co na to sam zainteresowany? Czy mógłby ponownie wcielić się w mistrza Jedi? W wywiadzie dla Yahoo Movies UK nie wykluczył takiej możliwości:

Pierwszy raz o tym słyszę. Nikt się ze mną w tej sprawie nie kontaktował. Wiem jednak, że w świecie Star Wars wszystko jest możliwe. W pierwszej części, Mroczne Widmo, zginąłem, ale jak wiemy, Jedi powracają itd. Ale nikt się nie kontaktował. Zobaczymy.

Wygląda więc na to, że Liam Neeson, podobnie jak Ewan McGregor, nie odmówiłby twórcom „Star Wars”, gdyby zaproponowali mu powrót do roli mistrza Jedi. Władze Disney’a powinny więc wziąć to sobie do serca i jak najszybciej zaproponować obydwu panom angaż. Zarówno McGregor, jak i Neeson są bowiem wybitnymi, dramatycznymi aktorami, którzy nie narzekają na brak ról. Dlatego, jeśli wytwórnia się nie pospieszy, szansa na spełnienie oczekiwań fanów może minąć bezpowrotnie. A byłoby naprawdę szkoda... Tym bardziej, jeśli przypomnimy sobie, co zrobiono z Hanem Solo i jak wygląda jego młodsza wersja w filmie „Solo: A Star Wars Movie” , który trafi do kin 25 maja 2018 roku. 

Natalia Hluzow Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.