Macie już dosyć nowych "Pogromców duchów"? Twórcy nie mają i planują kolejne filmy

Opowieść o czterech kumplach z Nowego Jorku, którzy rozkręcają biznes eksterminacji duchów był ogromnym hitem z lat 80. Niestety, na razie żadna z 3 kolejnych odsłon serii nie dorównała oryginałowi.
Sony nadal zamierza tworzyć filmy z serii Pogromcy duchów
Sony Pictures jest twarde w swoich postanowieniach i zajedzie markę, jeśli tylko będzie się to opłacało. Tym razem mowa o "Pogromcach duchów", którzy "zmartwychwstali" za sprawą niedawnego filmu Jasona Reitmana. Ten zebrał całkiem niezłe oceny od krytyków i widzów i zarobił trochę ponad 200 milionów dolarów w kinach (w czasach pandemii, więc wynik nie jest zły).
Jeden z szefów Sony, Tom Rothman wyjaśnił niedawno w rozmowie z Deadline, że firma zamierza tworzyć odnoszące sukcesy serie, niezależnie od tego, czy chodzi o superbohaterskie produkcje, czy filmy bardziej autorskie, pokroju "Pewnego razu... w Hollywood". Według niego, "Pogromcy duchów" mają sporą rzeszę fanów, więc trudno sobie wyobrazić, by nie mieli tworzyć kontynuacji serii.
"Kontynuacji" w liczbie mnogiej - a przynajmniej takie są na razie plany:
Tak, jak najbardziej stworzymy. Mamy sporo uniwersów, które możemy budować i eksplorować. Ale to nie jest tak, że zanotowaliśmy 3 miliardy dochodu i to wszystko to superbohaterowie i sequele. Mieliśmy "Pewnego razu...", mieliśmy "Małe kobietki". W te wakacje mamy "Bullet Train" od Davida Leitcha z Bradem Pittem, kompletnie oryginalną przeznaczoną dla dorosłych rozwałkę. Mamy szerokie portfolio.
Sony ogłosiło powstanie filmów "Venom 3" i "Pogromcy duchów 4" już w kwietniu 2022 roku podczas niedawnego CinemaCon. Spodziewamy się, że skoro przy produkcji widnieje cyferka "4", to obsada będzie taka sama, jak w filmie "Pogromcy duchów. Dziedzictwo".
Są to więc między innymi Bill Murray, Dan Aykroyd, Ernie Hudson, Sigourney Weaver, Annie Potts oraz McKenna Grace, Finn Wolfhard, Carrie Coon i Paul Rudd.
Oceń artykuł