Mark Hamill znów trolluje fanów fałszywym tytułem "Gwiezdnych wojen IX"

To, że Mark Hamill lubi rzucić żarcikiem jest wiadome nie od dziś - wystarczy przypomnieć jego śmieszki z okazji Święta Niepodległości, gdy poproszony na Twitterze o napisanie czegoś po polsku Hamill odpisał słowo "coś" (my możemy się pochwalić, że aktor polubił udostępniony przez nas link do artykułu na ten temat). Tym razem aktor postanowił po raz kolejny zażartować z niecierpliwych fanów "Gwiezdnych wojen", którzy chcieliby się dowiedzieć jaki tytuł nosi IX epizod sagi o Skywalkerach. 

Pewien fan zapytał otwarcie Hamilla, czy wie jaki tytuł nosi "Epizod IX". Aktor odpowiedział mu jedynie, że "Epizod IX nosi tytuł... Gwiezdne Wojny: Epizod IX":

Mark Hamill nie może przestać żartować z fanów Gwiezdnych wojen

Nie jest to pierwszy przypadek, gdy Hamill zażartował z fanów serii - już kilka miesięcy po premierze "Ostatnich Jedi" aktor udostępnił serię tweetów, w których trollował widzów. Na szczęście już wiemy, że Mark Hamill na pewno powróci w "Epizodzie IX" - potwierdziła to oficjalna lista obsady nadchodzącej produkcji. Tajemnicą pozostaje jednak, w jaki sposób Luke Skywalker pojawi się w filmie. Wiemy, że Mistrz Jedi dokonał żywota pod koniec "Ostatnich Jedi", zatem najprawdopodobniej w "Epizodzie IX" będzie duchem mocy. Chyba, że reżyser J.J. Abrams i jego ekipa postanowi pokazać fanom np. flashbacki z okresu treningu Kylo Rena. 

Zostając chwilę przy Kylo Renie - na początku grudnia 2018 roku pojawiły się plotki, że w "Epizodzie IX" syn Hana Solo i Lei Organy będzie miał nową, bardziej przerażającą maskę, a my nareszcie będziemy mogli poznać bliżej Zakon Rycerzy Ren. Czy to wpłynie w jakikolwiek sposób na historię Luke'a Skywalkera? Może Zakon zobaczymy właśnie we flashbackach z udziałem Marka Hamilla? Tego dowiemy się dopiero w grudniu 2019 roku, kiedy to niezatytułowane do tej pory "Gwiezdne wojny: Epizod IX" trafią do kin.