Naukowcy potwierdzili, które planety z filmów Marvela nie mogłyby istnieć

W filmach Marvela pojawia się wiele fantastycznych planet. Naukowcy postanowili przyjrzeć się filmowym ciałom niebieskim i sprawdzić, czy mogłyby istnieć w prawdziwym świecie.
Filmy Marvela są tak ogromnym zjawiskiem kulturowym, że interesują się nim nie tylko wierni fani i filmoznawcy, ale również przedstawiciele nauk ścisłych. Trudno się jednak dziwić, bo większość z nich bazuje na gatunku, jakim jest science fiction. Specjaliści od kosmosu postanowili wziąć pod lupę planety, pojawiające się w MCU. Które z nich nie mają racji bytu?
Filmy Marvela - które planety z MCU nie mogłyby istnieć naprawdę?
Na przestrzeni dekady bohaterowie filmów Marvela odwiedzili wiele niesamowitych światów. Pierwszym herosem, który pochodził z innej planety, był Thor. Kilka lat później wszechświat poszerzyli Strażnicy Galaktyki. Ostatnie dwie części "Avengers" nie tylko pokazały w końcu Thanosa w pełnej krasie, ale również dały możliwość zwiedzenia najdalszych zakątków wszechświata. Natomiast dzięki "Kapitan Marvel" fani nie tylko zobaczyli planetę Kree, ale poznali również nową w kinowym uniwersum rasę zmiennokształtnych Skrulli.
Dwaj naukowcy - Simon Clark oraz doktor Hannah Wakeford postanowili prześwietlić każdą planetę, która pojawia się w MCU, sprawdzając szanse ciał nietypowych niebieskich na istnienie w prawdziwym świecie. Wykorzystali przy tym wiedze z zakresu astrofizyki, wyjaśniając w jak dużym stopniu ciała niebieskie pokroju śmietnikowej planety Sakaar z "Thora: Ragnarok", zbudowany na zasadzie dysku Asgard czy mroczny Vormir, miałby szansę egzystować naprawdę.
Wyniki tych analiz trafiły na kanał YouTube Clarka.
W półgodzinnym wideo naukowcy przyglądają się dwudziestu ośmiu planetom z filmów Marvela. Okazuje się, że większość z nich wcale nie wykracza poza naukę. Aż dziewiętnaście z nich mogłaby rzeczywiście istnieć. Najważniejszymi w pełni fikcyjnymi planetami są Asgard, Sovereign i Vormir.
Filmy Marvela - nowe planety w Fazie Czwartej
Już za kilka miesięcy rozpocznie się kolejne stadium ewolucji MCU. Film "Black Widow" rozpocznie Fazę Czwartą. Chociaż w rozpisce ogłoszonej podczas San Diego Comic Con 2019 nie pojawiło się zbyt wiele tytułów rozgrywających się na obcych planetach, w 2020 roku będziemy mieli okazję poznać nową rasę kosmitów - istoty o niemal boskich mocach zwane Eternals.
Nowe światy przyniesie również "Doctor Strange and the Multiverse of Madness". Nie zapominajmy też, że w planach są również "Thor: Love and Thunder" oraz "Strażnicy Galaktyki 3", których akcja rozegra się głównie poza Ziemią. Niewykluczone, że kolejnych kosmitów spotkamy również dzięki "Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings". W końcu w komiksach, tytułowe pierścienie to kosmiczne urządzenia, więc całkiem możliwe, że w filmie zobaczymy również obcego znanego jako Fin Fang Foom.
Zobacz też: Chińczycy obawiają się, że "Shang-Chi" będzie ksenofobicznym filmem
Oceń artykuł