"New Mutants" - Antonio Banderas, sadystyczna Storm i penisy na ścianach. Wypłynęła prawda o chaosie na planie filmu

28.08.2020 09:58
Anya Tayler-Joy jako Illyana Rasputin - kadr z filmu New Mutants|undefined Fot. Everett Collection/East News

Film "New Mutants" powstawał przez ponad 4 lata. Po premierze zdradzono kulisy powstawania filmu i ujawniono jak produkcja miała wyglądać w oryginale.

Premiera "New Mutants" przejdzie do historii kina. Debiut ostatniego filmu ze świata "X-Men" był przekładany pięciokrotnie. W końcu pojawiły się nowe fakty, które zdradzają wszelkie problemy na planie tej produkcji. Poznaliśmy też informacje na temat oryginalnych pomysłów na historię Nowych Mutantów.

"New Mutants" - dlaczego tak często przekładano premierę filmu?

Pierwsze wzmianki na temat produkcji "New Mutants" pojawiły się w roku 2016. Premiera miała odbyć się niespełna dwa lata później. Niestety fani nastoletnich mutantów musieli poczekać aż do końca sierpnia 2020 roku. Skąd tyle obsuw?

Przeczytaj także

Zacznijmy od końca. Ostatnim powodem zmiany terminu premiery była pandemia koronawirusa. Wcześniej opóźnienie wiązało się z przejęciem 20th Century Fox przez Disneya i decyzji o anulowaniu ewentualnej kontynuacji "New Mutants". To natomiast wiązało się ze zmianami scenariuszowymi i dokrętkami. Zanim jednak miały miejsce te dwa wydarzenia, pojawiały się informacje o problemach na planie filmu. W końcu zdradzono szczegóły pracy nad "New Mutants".

Przeczytaj także

Jak podaje Vulture, kiedy Josh Boone przedstawił przedstawicielom Fox skończony film, wytwórnia była niezadowolona z efektu prac. I to tak bardzo, że zadecydowała o wyrzuceniu całego materiału do kosza i zrealizowaniu "New Mutants" od samego początku. Problemy pojawiły się jeszcze przed wejściem na plan w 2017 roku. Kłopotliwy był między innymi z oryginalny scenariusz przedstawiony przez Boone'a i Knate'a Lee, który był zdaniem producentów zbyt mroczny i nieprzyzwoity.

Przeczytaj także

W oryginalnym koncepcie nie brakowało czarnego humoru, który zdaniem Fox musiał zostać wygładzony. Zrezygnowano na przykład z mizoginistycznej postawy jednego z bohaterów, który rysował na ścianach penisy. Poza tym pierwotna decyzja o stworzeniu dramatu dla nastolatków z elementami horroru finalnie nie spodobała się producentom. Powstał więc nowy scenariusz autorstwa Chada Hayesa i Carey W. Hayes, Joshuy Zetumera i Setha Grahame-Smitha. Film miał być kinem grozy pełną gębą.

Przeczytaj także

Boone przeczytał nową wersję scenariusza "New Mutants" i zmodyfikował go wedle własnego uznania, usuwając większość wprowadzonych zmian. Pomagało mu w tym kilku scenarzystów, w tym współtwórca "Logana" Scott Frank. Wytknęli wiele błędów, między innymi luki logiczne w fabule, brak wątków humorystycznych i kiepsko zarysowanych bohaterów. Boone nakręcił więc film po swojemu i z tego powodu przedstawiciele Fox chcieli zacząć prace nad "New Mutants" od samego początku, ale finalnie reżyser postawił na swoim. Problemem były więc odmienne wizje artystyczne, które niestety odbiły się finalnie na produkcji Boone'a.

Przeczytaj także

"New Mutants" - oryginalne pomysły twórców

To jednak nie koniec informacji na temat kulis "New Mutants". Okazuje się, że pierwotne plany zakładały osadzenie filmu w latach 80. XX wieku i ścisłe powiązanie go z "X-Men: Apocalypse". Produkcja nie cieszyła się jednak zbyt dużym uznaniem krytyków i widzów, więc zmieniono tę decyzję.

Przeczytaj także

Okazuje się, że szorstki charakter oryginalnego scenariusza nie ograniczał się jedynie do bardziej buntowniczej postawy młodych mutantów i ich niewyszukanych żartów. Początkowo w filmie miała pojawić się jedna z członkiń X-Men. Mowa o kontrolującej pogodę Storm, którą chciano ukazać jako sadystyczną nadzorczynię ośrodka, w którym znajdują się główni bohaterowie.

Przeczytaj także

Dzieciaki miały być przez nią torturowane. To kompletnie zmieniłoby charakter X-Men i postaci, jaką w filmach i komiksach była Storm. Prawdopodobnie zrezygnowano z tego pomysłu, ponieważ nie miał kompletnie sensu w odniesieniu do poprzednich produkcji o mutantach. Echem tej dziwnej koncepcji było zrobienie z Cecilii Reyes (Alice Braga) antagonistki New Mutants. W komiksach Marvela to niezwykle empatyczna postać, która nie lubi krzywdzić innych - wręcz przeciwnie, robi wszystko, by im pomagać.

Przeczytaj także

"New Mutants" - co mieliśmy zobaczyć w kontynuacji filmu?

Oglądając film, można odnieść wrażenie, że na pierwszy plan wysuwają się postaci Dani (Blu Hunt), Rahne (Maisie Williams) i Illyany (Anya Taylor-Joy). Męska część drużyny - Bobby (Henry Zaga) i Sam (Charlie Heaton) stoją przez cały czas nieco na uboczu. Wszystko dlatego, że ich relacja miała zostać rozwinięta w kolejnych częściach. Potwierdził to Zaga, który rozmawiał z Comicbookmovie.com. Znajomość Cannonballa i Sunspota miała mieć charakter bromance'u. 

Przeczytaj także

Co ciekawe w filmie miał gościnnie wystąpić ojciec Bobby'ego - Emanuel Da Costa. Złowieszczy potentat z Brazylii był planowany jako przyszły czarny charakter, który w pełnej krasie pojawiłby się w drugiej części "New Mutants". Akcja sequela miała rozgrywać się w Ameryce Południowej. Planowano by do drużyny dołączyły dwie nowe postacie znane z komiksów - Karma i Warlock. W ojca Sunspota miał wcielić się sam Antonio Banderas. Zaga skomentował ten wątek.

Josh miał świetne plany historii Sunspota w swojej trylogii, kontynuacji naszego filmu. Jedyne co mogę powiedzieć, to że byłoby wspaniale kręcić zdjęcia w Rio i zagłębić się w życie Roberto oraz pracować z Antonio Banderasem, ale cóż, nie wiem. Nie wiem, nad wszystkim stoi duży znak zapytania. Wszystko jednak zależy tak naprawdę od fanów. To znaczy, jeśli fani chcą drugiej części, pojawią się w kinach w ten weekend i okażą swoją miłość w sieci Marvelowi i Disneyowi, to może nie będzie innej opcji i stworzymy kolejną część.

Chociaż Zaga dał widzom nadzieję na sequel, trudno sobie wyobrazić, żeby "New Mutants" zostali wcieleni do MCU. Marvel Studios posiada obecnie prawa do X-Men i prawdopodobnie planuje wielki reboot całej serii, osadzając przygody mutantów w klimacie bardziej pasującym do pozostałych stworzonych przez siebie produkcji. 

 

Przeczytaj także

Zobacz też: "New Mutants", reż. Josh Boone - [RECENZJA]

Sergiusz Kurczuk
Sergiusz Kurczuk Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.