"Nie czas umierać" z kolejnym opóźnieniem. Poznaliśmy nową datę premiery

Danielowi Craigowi coś nie idzie rozstanie się z Jamesem Bondem. Data premiery filmu "Nie czas umierać" znowu została opóźniona.
Nie czas umierać - dosłownie, bo datę premiery filmu znowu opóźniono
Jak podaje Deadline, film "Nie czas umierać" znowu doczeka się opóźnienia daty premiery. Według portalu jego data premiery zostanie przeniesiona z 2 kwietnia na nieokreślony jesienny weekend. Wszystko oczywiście przez pandemię, która (miejmy nadzieję) jesienią 2021 roku może być już nieco mniejszym problemem, niż teraz. Warto wspomnieć, że dla filmu "Nie czas umierać" kluczowy jest rynek brytyjski, który jest w bardzo słabej sytuacji.
Początkowe informacje na temat filmu Cary Joji Fukanagi pojawiły się na holenderskiej stronie BN DeStem, która poinformowała, iż produkcja zostanie opóźnienia i pojawi się dopiero w listopadzie 2021 roku. Deadline dowiedział się o tym od swoich źródeł i według nich, niektórzy promocyjni partnerzy dostali już informację na temat tego opóźnienia. Niestety na razie oficjalnie jej nie potwierdzono.
Deadline wyjaśnił też, że dystrybutorzy MGM i Universal na razie nie odpowiedzieli na ich prośbę o komentarz.
MGM kilka tygodni temu pokazał swój film różnym platformom streamingowym. Problem polegał jednak na tym, że dystrybutorzy prosili o 600 milionów dolarów i nikt nie chciał zapłacił nawet połowy tej ceny za prawa do pokazywania "Nie czas umierać". Dla firmy jest to produkcja typu "być albo nie być" i dalsze losy MGM zależą od sukcesu finansowego nadchodzącego tytułu.
Dwa poprzednie filmy o Jamesie Bondzie, czyli "Spectre" i "Skyfall" zarobiły łącznie w box-offisie prawie 2 miliardy dolarów. Tak jak wspominaliśmy, film "Nie czas umierać" nie ma oficjalnie potwierdzonej daty premiery.
Oceń artykuł