Pojawiły się pierwsze reakcje aktorską wersję "Mulan". Dorównuje pierwowzorowi?

Niedługo w kinach pojawi się nowa wersja filmu "Mulan", który jest kolejną klasyczną bajką Disneya, przerobioną na współczesny aktorski blockbuster. Warto poświęcić swój czas i pieniądze na seans?
Film ma zadebiutować w kinach już niedługo, więc Disney postanowił pokazać swój film wybranej grupie dziennikarzy. Ci natomiast odpłacili się swoimi pierwszymi reakcjami na aktorską wersję "Mulan", które są... dość dobre. Komplementy są kierowane w stronę Liu Yifei, która wciela się w tytułową bohaterkę. Wygląda również na to, że film jednocześnie honoruje oryginał i dodaje sporo od siebie, przez co jest świeży.
Mulan - warto obejrzeć aktorską wersję klasycznej bajki?
Reżyserem filmu jest Niki Caro. Główną bohaterkę gra wspomniana Yifei Liu. W pozostałych rolach pojawiają się natomiast m.in.: Jet Li, Donnie Yen, Gong Li, Yoson An i Jason Scott Lee. Zobaczcie pierwsze reakcje na "Mulan":
Widziałem już "Mulan" dwa razy i muszę powiedzieć, że jest świetna. Najlepsza aktorska wersja bajki Disneya. Przy okazji ich pierwszy film wojenny. Jest piękny, absorbujący i pełen przepychu. Obsada jest świetna, a reżyseria Niki Caro zapiera dech w piersiach.
Wierzę, że jest dobry film w środku "Mulan", który chce wyjść na zewnątrz, ale niestety ogranicza go bycie adaptacją. Są dobre momenty, ale słabi przeciwnicy i nierówna jakość w scenach akcji powoduje, że film jest przeciętny.
Jestem zaskoczony, jak bardzo podobał mi się ten film. Jest taki majestatyczny, akcja jest świetna i uderza w poziom wyrafinowania i piękna, którego się nie spodziewacie (nigdy nie byłem fanem oryginalnego filmu, więc nie czułem nostalgii).
"Mulan" sporo zostawia w tyle, ale oferuje też sporo w zamian. Nawiązania do oryginału doprawiają historię pełną akcji, humoru i serca. A romantyczny wątek jest naprawdę gorący, do tego stopnia, że szepcze się "pocałujcie się" w kinie.
"Mulan" jest absolutnie fantastyczna. Różni się scenami walki, ale ma serce oryginalnego filmu. Nawet nie ma znaczenia to, że nie jest musicalem. Jeśli jesteś fanem animacji, to są nawiązania do piosenek z filmu. Nie mogę się doczekać, by zobaczyć "Mulan" ponownie.
Oceń artykuł