Quentin Tarantino: Disney chce mnie wydymać

Wcześniej reżyser popadł w konflikt z policją z Los Angeles, teraz znalazł nowego przeciwnika - studio Disneya.
„Nienawistna ósemka” ma mieć swoją światową premierę 25 grudnia 2015. Debiut obrazu w wersji na taśmie 70 mm został zaplanowany na ekranie kina ArcLight Cinema Dome - najlepiej usytuowanym budynku tego typu w Hollywood. Jednak początkowe założenia Quentina Tarantino uległy zmianie, a twórca zaczął oskarżać studio Disneya o stosowanie szantażu.
Ósmy film twórcy „Pulp Fiction” to niewątpliwie duże wydarzenie w światowej kinematografii. Nie można jednak zapominać, że w podobnym okresie premierę miały też „Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy” wyprodukowane przez Walt Disney Pictures. Blockbuster wyświetlany jest na pokaźnej liczbie kinowych ekranów. Tarantino twierdzi, że są odpowiednie osoby, które o to dbają, a przy okazji blokują pokazy jego obrazu.
Parę dni temu ludzie od dystrybucji z Disneya, nie osoby od „Gwiezdnych wojen”, przyszli do ArcLight i powiedzieli: „Złamiecie postanowienia umowy, jeśli pokażecie „Nienawistną ósemkę”. Nie oddacie temu filmowi kin 25 grudnia i będziecie cały czas grać „Gwiezdne wojny” przez Święta. Jeżeli tak nie zrobicie, to je ściągniemy i w ogóle nie będziecie mieć największego dzieła wszech czasów w repertuarze”.
Reżyser uważa, że Disney chce dosłownie zniszczyć i pogrzebać innych filmowców i ich produkcje. Tarantino idzie w swojej ocenie nawet o krok dalej i uważa, że:
To jest naprawdę zła wiadomość i ku*ewsko mnie wkurzyła (...). Disney chce mnie wydymać.
Zobaczcie pełną gniewu wypowiedź Quentina Tarantino:
Podczas, gdy niektórzy mają problemy z powodu posiadanie w repertuarze „Gwiezdnych wojen: Przebudzenia mocy”, inni cierpią z braku możliwości wyświetlania tego tytułu na swoich ekranach, jak ma to miejsce we Francji.
Oceń artykuł