"Rocketman" doczeka się kontynuacji. Pojawią się w niej niewykorzystane wątki z życia Eltona Johna

Powstaje swego rodzaju uzupełnienie do filmu biograficznego o Eltonie Johnie "Rocketman". Będzie to dokument opowiadający historie z życia muzyka, które nie zmieściły się do scenariusza produkcji z Taronem Egertonem w roli głównej. Tytuł prawdopodobnie trafi na Netflix.
W 2019 roku światło dzienne ujrzał "Rocketman" - biograficzny musical o życiu i twórczości Eltona Johna. Według najnowszych informacji obecnie trwają prace nad swego rodzaju kontynuacją filmu w reżyserii Dextera Fletchera. Dokument zawierający niewykorzystane wątki z życiorysu artysty prawdopodobnie trafi do oferty Netfliksa.
"Rocketman" - Netflix pokaże kontynuację filmu o Eltonie Johnie?
Film "Bohemian Rhapsody" rozpoczął nowy trend w kinie - biografie słynnych muzyków. W ślady oscarowej produkcji poszli twórcy "Rocketmana". Nie są jednak jedyni, bo obecnie trwają prace nad filmami opowiadającymi i życiu i twórczości wielu kultowych artystów.
Chociaż produkcja Fletchera to kompletna historia niewymagająca w zasadzie żadnej kontynuacji, jeden z bliskich współpracowników muzyka postanowili dopowiedzieć pewne historie z życia Eltona Johna, na które nie znaleziono miejsca w "Rocketmanie". Tym razem zamiast musicalowej biografii fabularnej, zobaczymy film dokumentalny.
Jak podaje The Sun, film zatytułowany "The Pillars Of Hercules", ma być dokumentem zdradzającym kulisy barwnych tras koncertowych Eltona Johna z lat 70. XX wieku. W filmie oprócz wypowiedzi samego zainteresowanego, jak i muzyków z nim współpracujących pojawią się również wcześniej niepublikowane nagrania wideo sprzed ponad 50 lat. Nad przedsięwzięciem czuwa gitarzysta Davey Johnstone, który marzy o stworzeniu tego typu filmu od wielu lat.
Johnstone był gościem podcastu "Greatest Music Of All Time", w którym skomentował prace nad "The Pillars Of Hercules".
Niedawno odbyłem cudowną rozmowę z Davidem [Furnishem - producentem filmowym - przp. red.], podczas której był naprawdę szczęśliwy, że znowu podjąłem pracę nad tym projektem i idę z nim do przodu. Całkiem szczerze - nigdy nie zrobiłbym filmu, zwłaszcza dokumentalnego, o czymkolwiek, co zrobiliśmy, gdyby to było nie w porządku. Jesteśmy teraz w ferworze łączenia wszystkich ostatnich elementów, których potrzebujemy. (...) W filmie zobaczymy między innymi występ Johna Lennona z tej nocy, kiedy wszedł na scenę i zagrał z nami podczas koncertu w Madison Square Garden na Święto Dziękczynienia w Nowym Jorku w 1974 roku.
Fani rocka, okresu lat 70. i przede wszystkim Eltona Johna będą więc zachwyceni.
"The Pillars Of Hercules" - kiedy premiera dokumentu o Eltonie Johnie?
Według doniesień The Sun, Johnstone prowadzi obecnie rozmowy z przedstawicielami platformy Netflix. Usługa miałaby dystrybuować "The Pillars Of Hercules". Na razie ta informacja nie został jednak jeszcze potwierdzona. Muzyk zapowiedział premierę dokumentu na początek roku 2021.
Chcielibyśmy uzyskać jeszcze dwa wywiady i prawdopodobnie skończymy nagrywanie do końca stycznia, a potem przejdziemy do montażu i będziemy gotowi Święta Wielkanocne.
Wygląda więc na to, że niebawem znowu przeniesiemy się do szalonych lat 70. i zajrzymy za kulisy występów Eltona Johna.
Oceń artykuł