Sebastian Stan chciałby zagrać Luke’a Skywalkera w „Gwiezdnych Wojnach”

Między młodym Markiem Hamillem, a aktorem wcielającym się w Zimowego Żołnierza jest uderzające podobieństwo widoczne na pierwszy rzut oka. W związku z tym, Stan chciałby kiedyś zagrać legendarnego Mistrza Jedi.
Internet często znajduje ciekawe połączenia tam, gdzie mogłoby się wydawać, że żadnego związku nie ma. Tak właśnie stało się z Markiem Hamillem i jego „przybranym synem” Sebastianem Stanem. Internauci zauważyli jak bardzo podobny jest Zimowy Żołnierz do młodego Luke’a Skywalkera i od razu rozpoczęli śledztwo, czy aby na pewno Stan nie jest zagubionym synem aktora.
Żart podłapał sam Hamill, który na swoim Twitterze udostępnił zdjęcia na których znajduje się on sam oraz Sebastian Stan. Aktor w zabawny sposób obwieścił światu, że panowie są ojcem i synem:
Przepraszam, że was zawodzę, ale nie chcę mówić „Sebastianie Stanie – JESTEM TWOIM OJCEM” (mimo tego, że w gruncie rzeczy nim jestem) #PrzepraszamŻeNiePrzepraszam #MójSynSebastian
Teraz drugi z panów włączył się do żartu. Sebastian Stan był ostatnio jednym z gości Rhode Island Comic-Con. Podczas panelu dyskusyjnego, w którym aktor brał udział, padło pytanie o to, czy chciałby kiedyś wcielić się w bohatera kosmicznej sagi:
Chcę ogłosić tu i teraz, wszem i wobec, że jeśli tylko ktoś kiedyś zadzwoni i poprosi mnie, żebym zagrał Luke’a Skywalkera, to z dumą zagram tę rolę.
Mimo tego, że Disney niedawno ogłosił że Rian Johnson tworzy nową trylogię „Gwiezdnych Wojen”, to potwierdzono również, że historia nie będzie się skupiała na rodzinie Skywalkerów, tylko opowie o osobach nam kompletnie nieznanych. Dlatego raczej mało prawdopodobne by marzenie Sebastiana Stana miało się niedługo spełnić.
„Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi” pojawi się w kinach na całym świecie już 15 grudnia 2018 roku. W filmie oprócz Hamilla wystąpią m.in: Carrie Fischer, Daisy Ridley, John Boyega, Adam Driver oraz Andy Serkis.
Oceń artykuł