„Sok z żuka” na zakulisowych zdjęciach

Robert Skowronski

04.04.2017 13:24

Minęło niemal 30 lat od premiery „Soku z żuka” w reżyserii Tima Burtona. Ta okazja, jak i każda inna, jest dobra do tego, aby zobaczyć zakulisowe zdjęcia z realizacji filmu.

Obraz z 1988 roku uchodzi za jeden z klasyków Tima Burtona. Na ekranie pojawiły się takie sławy, jak Alec Baldwin, Geena Davis, Michael Keaton czy niemal debiutująca Winona Ryder, dla której był to zaledwie trzeci film, w którym wystąpiła. Dzieło zdobyło Oscara w 1989 roku za najlepszą charakteryzację, a także zyskało szereg innych nominacji i statuetek.

Do domu w Nowej Anglii zamieszkiwanego przez parę duchów wprowadzają się nowi właściciele pochodzący z Nowego Jorku. Zjawy, chcąc się ich pozbyć, wzywają z zaświatów bioegzorcystę - Beetlejuice'a. Zabawna historia z elementami kina grozy oczarowała widzów, którzy wciąż ją doceniają.

Burton początkowo chciał, żeby główną rolę zagrał jego ulubiony aktor od czasów dzieciństwa, Sammy Davis Jr. - ale szefowie studia zupełnie nie zgodzili się z jego pomysłem. Co więcej reżyserem filmu miał być pierwotnie Wes Craven, jednak zdecydował zająć się trzecią częścią „Koszmaru z ulicy Wiązów”, z kolei miejsce Wionony Ryder miała zająć Juliette Lewis.

Tak wygląda „Sok z żuka” zza kulis. Zobaczcie zdjęcia dokumentujące proces powstawania filmu:

Galeria

„Sok z żuka” na zakulisowych zdjęciach, foto: imgur.com/redditmason

Zobacz zdjęcia (32)

Tim Burton jako ostatnie swoje dzieło zaprezentował „Osobliwy domu Pani Peregrine”, ale mówi się o możliwości realizacji „Soku z żuka 2”. Czy faktycznie on powstanie? Oto co powiedział:

To nie jest film, który domaga się sequela, nie musi być z tego trylogii. Kocham tych bohaterów, Michael Keaton jest niesamowity jako ta postać, więc zobaczmy co z tego będzie. Póki co nie ma żadnych konkretów.

Powstanie za to „Dumbo”, w którym rolę negocjuje Danny DeVito - miałby wcielić się w Mediciego, właściciela małego cyrku, który zostaje przejęty przez potężniejszego konkurenta kierowanego przez złego Vandemere'a.

Robert Skowronski Redaktor antyradia