Sony zrealizuje film o postaci, która pojawiła się w dwóch komiksach o Spider-Manie. Zagra ją raper

Niedawno dowiedzieliśmy się, że Sony zrealizuje kolejny film o postaci ze świata Spider-Mana. Ta pojawiła się w zaledwie kilku komiksach, a do tego kompletnie nieznaną postać zagra... raper.
Sony tworzy kolejny film o postaci ze świata Spider-Mana
Sony nie przestaje zaskakiwać swoimi dziwnymi decyzjami dotyczącymi filmów ze świata Spider-Mana. W produkcji jest obecnie aż 5 produkcji związanych z postacią - oprócz "Uniwersum 2", Sony przygotowuje "Madame Web", "Kravena", a także ogłoszonego niedawno "Venoma 3" z Tomem Hardym. Teraz do tej listy dołącza... "El Muerto", w którym główną rolę zagra raper Bad Bunny.
Wieści pochodzą z panelu Sony podczas Cinemacon w 2022 roku, gdzie pojawił się sam Bad Bunny, który potwierdził współpracę z Sony. Sam El Muerto/Juan Carlos to wrestler posiadający magiczną maskę, który początkowo zmagał się ze Spider-Manem w charytatywnym pojedynku. Kiedy Carlos był bliski zdemaskowania bohatera, Spidey musiał go sparaliżować. Później Muerto połączył siły z bohaterem.
To będzie pierwszy film Marvela/Sony, w którym główną rolę zagra latynoski aktor. I chociaż sam bohater jest praktycznie anonimowy, to studio bardzo uległo Bad Bunny'emu, któremu zależało na znalezieniu dla siebie odpowiedniego herosa.
Raper ma zadebiutować w filmie pełnometrażowym "Bullet Train" od Sony już 29 lipca 2022 roku, dzięki któremu Aaron Taylor-Johnson otrzymał rolę w "Kravenie Łowcy". Wygląda na to, że Bunny "podzielił" jego los i będący pod wrażeniem producenci postanowili zaangażować rapera do innej produkcji.
Co ciekawe, wygląda na to, że to Bad Bunny sam wybrał sobie postać - Deadline podaje bowiem, że raper przeczesał biblioteki z komiksami o Spider-Manie w poszukiwaniu latynoskich postaci. El Muerto spodobał mu się najbardziej, a studio szybko zaakceptowało jego pomysł i wybrało datę premiery. Tę ustalono na 12 stycznia 2024 roku.
Na koniec Bad Bunny wypowiedział się ze sceny, zapowiadając film "El Muerto":
Bardzo podobała mi się praca przy moim pierwszym pełnometrażowym filmie, a teraz mam okazję powołać El Muerto do życia. To niesamowite i niezwykłe. Uwielbiam wrestling. Nie tylko dorastałem z wrestlingiem, ale sam też go uprawiałem. Jestem byłym mistrzem, więc odnajduje dużo siebie w tej postaci. Kocham go. To dla mnie perfekcyjna rola i postaramy się zrobić epicki film.
Oceń artykuł