„Spider-Man: Homecoming” będzie trylogią

Wychodzi na to, że Sony bardzo mocno wierzy w powodzenie swojego restartu przygód Człowieka Pająka. Plany wytwórni zdradził Tom Holland.
Jeszcze w grudniu 2016 roku, na wiele miesięcy przed oficjalną premierą filmu „Spider-Man: Homecoming” (14.07.2017 roku), Sony ustanowiło datę dla jego sequela. Nikogo to wówczas nie zdziwiło, bo od dłuższego czasu krążyły plotki, że wytwórnia wraz z Marvelem ma plany na całą trylogię z Tomem Hollandem w roli Petera Parkera. Choć trzeci film nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, to odtwórcy głównej roli wymsknęło się ostatnio podczas jednego z wywiadów, jak będzie wyglądała jego przyszłość:
Jest jeszcze wiele miejsca dla Petera Parkera i Spider-Mana, aby mogli dorosnąć na naszych oczach, szczególnie w perspektywie następnych dwóch filmów. Mój bohater zdecydowanie nie kończy swojej przygody w „Spider-Manie: Homecoming”, przez co nie mogę się doczekać tego, jak dalej rozwinie się moja postać i jak przejdzie przez okres dojrzewania. To będzie kilka ekscytujących filmów. Tak, Spider-Man 2 i 3 na pewno powstanie.
Tom Holland bardzo dużo gada i być może zrobił niezłego psikusa Marvelowi, który zapewne informację o trylogii miał zamiar podać dużo później. Nam pozostaje jedynie czekać na najnowszy film, który na papierze zapowiada się na jeden z najlepszych filmów superbohaterskich Marvela ostatnich lat. Dwie poprzednie serie z Człowiekiem Pająkiem nie należały do słabych – 2 pierwsze części z trylogii Sama Raimiego są do dziś uważane za jedne z najlepszych filmów komiksowych w historii. „Niesamowity Spider-Man” z Andrew Garfieldem także ma swoich licznych fanów.
Zatem przed filmem Jona Wattsa spore wyzwanie. Jednak wszystkie dotychczasowe zwiastuny i doniesienia Hollanda wskazują, że zabawa zapowiada się przednia. Wydaje się, że charyzma młodego aktora jest niepodważalna. Obecność Michaela Keatona jako przeciwnika protagonisty także działa na korzyść nowego filmu.
Oceń artykuł