Steven Seagal popiera Rosję? Legendarny aktor jest w ogniu krytyki, mówi co wywołało wojnę

Steven Seagal od kilku lat posługuje się rosyjskim obywatelstwem i jest przychylny Władimirowi Putinowi. I wygląda na to, że nawet wojna nie zmieniła jego zdania.
Steven Seagal w ogniu krytyki przez ostatnie zachowanie
Aktor udzielił rozmowy Fox News Digital. Podzielił się swoimi raczej kontrowersyjnymi przemyśleniami, które nie spodobały się internautom. Na Stevena Seagala wylał się olbrzymi hejt.
Jak opowiedział w rozmowie z amerykańskimi dziennikarzami:
Modlę się, aby oba kraje doszły do pozytywnego, pokojowego rozwiązania, w którym będziemy mogli żyć i rozwijać się razem w pokoju. Większość z nas ma przyjaciół i rodzinę w Rosji i w Ukrainie. Patrzyłem na oba kraje, jak na jedną rodzinę.
Następnie dodał, że konflikt został wywołany przez osoby z zewnątrz, które mają skłócać kraje...
Wierzę, że jest to podmiot zewnętrzny, który wydaje ogromne sumy pieniędzy na propagandę, aby sprowokować i skłócić ze sobą oba kraje.
Prorosyjska wypowiedź Stevena Seagala spowodowała, że nie zdobył zbyt dużo wsparcia ze strony opinii publicznej - zwłaszcza za słowa o traktowanie Rosji i Ukrainy jak "rodziny".
Historia pokazuje nam, że Steven Seagal mocno popierał aneksję Krymu przez Rosję, a także mówił o Władmirze Putinie z podziwem jako o jednym z wielkich światowych przywódców. Dlatego też trudno stwierdzić, co gwiazdor "Liberatora" ma na myśli, mówiąc o pokojowym rozwiązaniu sprawy.
Oceń artykuł