Tajemnicza kampania promocyjna „Blair Witch”

Premiera „Blair Witch” coraz bliżej, a z nią rozpędu nabiera marketingowa maszyna. Tak jak przystało na ten film, jest ona bardzo tajemnicza.
Aura mroku i niedomówienia towarzyszy nowemu dziełu Adama Wingarda od samego początku. Obraz przez długi czas figurował jako „Las”, dopiero na Comic-Con 2016 w San Diego studio Lionsgate na swoim panelu przedstawiło zwiastun nowego dreszczowca, który okazał się być kontynuacją historii o nawiedzonym lesie zamieszkałym przez wiedźmę.
Wiedząc już z czym dokładnie mamy do czynienia w sieci zaczęły się pojawiać kolejne materiały promocyjne - trailery, ale także wideo w 360 stopniach. Jednak twórcy o zagraniach marketingowych pomyśleli dużo wcześniej. Odkryto w sieci kampanię na Kickstarterze z 2014 roku. Zbierano na niej pieniądze na dokument o nazwie „The Absence of Closure”. Miał to być projekt odkrywający „tajemnicę zagadkowej straty”. Kampania wystartowała z inicjatywy niejakiej Lisy Arlington. Okazuje się, że taka postać pojawi się w filmie, a zagra ją Callie Hernandez.
Opublikowany na stronie ze zbiórką post z 12 maja 2014 roku mówi o tym, że Lisa zaczęła kręcenie swojego dokumentu w lesie. Kolejny wpis pochodzi już z 11 sierpnia 2016 roku i został napisany przez Kaylee Morgan podającą się za przyjaciółkę Lisy. Twierdzi ona, że dziewczyna zaginęła ponad dwa lata temu w Maryland i do dziś się nie odnalazła, podobnie jak trzy inne osoby, które tam z nią były.
To jednak nie wszystko. Pod adresem darknet666blog.wordpress.com działa blog, którego autor twierdzi, że:
Na tej stronie dzielę się z wami różnymi prawdami, które udało mi się odkryć. Zbyt wiele osób przechodzi przez życie będąc ślepymi. Jestem tu po to, żeby otworzyć wam oczy. Jest tyle rzeczy, które dzieją się tuż przez wami. Musicie nauczyć się to widzieć.
Na blogu do 2014 roku były publikowane posty dotyczące różnych zaginięć oraz historii związanych ze słynną wiedźmą.
Pamiętacie wspomnianą Lisę Arlington? Powstał również fanpage na Facebooku mający nagłośnić jej zniknięcie i wesprzeć proces jej poszukiwania:
Znaleźć można także konto na Twitterze, które linkuje zarówno do wspomnianego bloga, kampanii na Kickstarterze i fanpage'a:
Już pierwszy „Blair Witch Project”, zwłaszcza jak na czas swojego powstania, mógł się pochwalić ciekawą kampanią mieszczącą się w ramach marketingu viralowego. Wraz z XXI wiekiem przed specami od promocji pojawiły się nowe możliwości, które zostały skrzętnie wykorzystane, co widać na powyższych przykładach.
Co sądzicie o takiej formie promocji?
Oceń artykuł