„Terminator 2” w zwiastunie filmu w wersji 3D

Tak jak obiecał - powrócił. Jednak tym razem okulary przeciwsłoneczne mógłby zamienić na te potrzebne do oglądania filmów w 3D. Zobaczcie zwiastun „Terminatora 2”, która doczekał się wersji trójwymiarowej.
Obraz Jamesa Camerona miał premierę w 1991. Po 26 latach reżyser stworzył jego odświeżoną wersję. Twórca zakochany jest w technologii 3D, co już udowodnił swoim „Avatarem” oraz przeniesieniem w trójwymiar „Titanica”. Teraz w ten sam sposób potraktował film z rolą Arnolda Schwarzeneggera dodatkowo obdarzając go jakością 4K.
Tak o projekcie mówił James Cameron:
„Terminator 2” ma już ponad ćwierć wieku. Jest to idealny moment, żeby przypomnieć o tym filmie, jednak tym razem w technologii 3D. Jeżeli nigdy nie widziałeś tego obrazu, to ta odsłona będzie tą, którą będziesz chciał zapamiętać.
To oczywiście wciąż ta sama kultowa historia, w której Terminator T-800 ma za zadanie uchronić od śmierci Johna Connora, który w przyszłości poprowadzi ludzi do walki przeciwko maszynom. Na ich drodze staje T-1000, niemal niezniszczalny model Terminatora, który jest zaprogramowany na zabicie chłopaka za wszelką cenę. W historię zostaje też wplątana Sarah Connor, matka Johna, która dekadę wcześniej uszła z życiem przy spotkaniu z T-800.
Zobaczcie zwiastun „Terminatora 2: Dnia sądu”. To spojrzenie na najsłynniejsze sceny z dzieła Camerona - całość jest zaprezentowana w 2D, trójwymiar będziemy mogli zobaczyć dopiero na wielkim ekranie:
James Cameron wraz ze swoim Lightstorm, a także DMG Entertainment i StudioCanal czuwał od początku do końca nad wersją 3D. 4K zawdzięczamy Technicolor Hollywood, Deluxe L.A. oraz Geoffowi Burdickowi z Lightstorm. Prace zajęły blisko rok czasu. Taką wersję filmu będą mogli zobaczyć widzowie we Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Australii, Nowej Zelandii, Stanach Zjednoczonych i Chinach. Obraz zagości na ekranach latem 2017 roku. Na dany moment nie wiadomo czy doczekamy się go również w Polsce.
Istnieje szansa na to, że James Cameron zrealizuje „Terminatora 6” i to z Arniem przed kamerą. Wcześniej jednak mamy otrzymać kolejne „Avatary” - pamiętajmy jednak, że premiera kontynuacji jest przekładana z roku na rok.
Oceń artykuł