„The Batman”: Andy Serkis jest gotów, by zagrać w filmie Matta Reevesa

Odtwórca roli Golluma, Snoke'a i Ulyssesa Klaude'a z chęcią dołączyłby do kolejnego filmowego uniwersum - pod warunkiem, że za kamerą będzie stał Matt Reeves.
Specjalista od techniki motion capture wśród aktorów zdecydowanie i konsekwentnie powtarza, że nie powróci do roli Golluma w serialu „Władca Pierścieni”. Z chęcią powróciłby jednak do superbohaterskiego świata, tyle że tym razem chciałby spróbować swoich sił w filmowym uniwersum DC.
Andy Serkis wystąpi w filmie „The Batman”?
Andy Serkis w filmach MCU wcielał się w postać Ulyssesa Klaude’a. Była to jedna z jego nielicznych, słynnych ról, w których pokazywał swoją prawdziwą twarz. Nie wiadomo, czy podobną możliwość miałby również w filmie „The Batman”, jednak aktor zdaje się nie zwracać na to uwagi.
Jak twierdzi, do obsady nadchodzącej produkcji DC mógłby dołączyć w ciemno, z uwagi na jej reżysera – Matta Reevesa, z którym współpracował przy realizacji „Wojny o planetę małp” i którego wyjątkowo sobie ceni. W wywiadzie dla joblo.com powiedział:
Z Mattem poszedłbym na koniec kreowanego świata. Jest genialnym reżyserem. Mógłbym z nim ponownie pracować nad wszystkim. Absolutnie go uwielbiam, jesteśmy dobrymi przyjaciółmi, bliskimi przyjaciółmi, i według mnie to jest naprawdę niezwykły reżyser.
Czy w obsadzie kolejnego rebootu „Batmana” znajdzie się zatem miejsce dla Andy’ego Serkisa? Być może. Jednak minie jeszcze sporo czasu, zanim poznamy szczegóły nadchodzącego filmu Matta Reevesa o losach Mrocznego Rycerza.
„The Batman” – kiedy premiera?
Obecnie wiadomo jedynie, że zdjęcia do filmu „The Batman” mają rozpocząć się w 2019 roku. Matt Reeves zapowiadał też, że jego wersja „Batmana” ma być detektywistyczną opowieścią w stylu noir. Trudno jednak stwierdzić, jaki kształt przybierze ostatecznie ta przekładana z roku na rok produkcja. Wciąż nie znamy także nowego odtwórcy roli Batmana, o ile w roli tej nie powróci ostatecznie Ben Affleck. Dlatego też premiery „The Batman” należy spodziewać się najwcześniej w 2020 roku.
Oceń artykuł