Ta informacja zmienia wszystko! Tommy Wiseau podobno nie wyreżyserował „The Room”

Natalia Hluzow
12.01.2018 17:08
Ta informacja zmienia wszystko! Tommy Wiseau podobno nie wyreżyserował „The Room” Fot. kadr z wideo

Twórca najgorszego filmu świata nie jest podobno jego twórcą. Czy fani Tommy’ego Wiseau mu wybaczą?

Tommy Wiseau to tajemnicza postać znikąd, o której James Franco nakręcił swój odnoszący sukcesy film „The Disaster Artist”. A wszystko to z powodu „dzieła” Wiseau, które rzekomo sam wyprodukował, sam napisał, sam wyreżyserował i sam w nim zagrał. Rzekomo, gdyż świat obiegła przerażająca wieść, która głosi, że tragiczny artysta wcale nie wyreżyserował swojego filmu.

Autorem tej pogłoski jest Sandy Schklair, który pełnił funkcję scripts supervisora „The Room”. Mężczyzna twierdzi, że to on, a nie Wiseau tak naprawdę wyreżyserował sporą część scen filmu. W rozmowie z The Hollywood Reporter powiedział, że na początku pracy na planie Wiseau pojawił się nie mając pojęcia, co to w ogóle znaczy – reżyserować film. Jak twierdzi mężczyzna, to właśnie na nim spoczęła odpowiedzialność za cały plan filmowy. Wiseau podobno nie pojawiał się nawet na planie, kiedy nie były kręcone sceny z jego udziałem. Co więcej, Schklair twierdzi, że ikoniczne już najgorsze sceny z filmu „The Room” zostały CELOWO zrealizowane tak źle. Ponoć wiedzieli o tym wszyscy poza Tommym Wiseau:

Założeniem było, by utrzymywać poziom niedorzeczności i podbijać go tak, jak tylko to możliwe, ukrywając jednoczenie fakt, że wszyscy wiedzą, że robimy komedię – poza jedną osobą.

Postać Schklaira pojawia się w filmie „The Disaster Artist” jako filmowiec spełniający swój przykry obowiązek na planie „The Room”, pomagając bezmyślnemu Wiseau zrealizować jego film. Grana przez Setha Rogena postać reżyseruje wprawdzie kilka scen, ale nie ma mowy o tym, by to on stał za stworzeniem całego filmu.

seth rogen Fot. foto: kadr z wideo

Podobnego zdania jest sam Wiseau, który nie zgadza się z tym, co mówi Schklair, twierdząc, że mężczyzna był tylko jego asystentem i że to on, a nie Wiseau, nie był obecny przy kręceniu większości scen. Twórca „The Room” nie zamierza jednak zaprzątać sobie tym głowy, gdyż ogólnie rzecz biorąc uważa, że Ameryka to wolny kraj i Schklair może mówić, co chce.

the-disaster-artist-poster Fot. foto: materiały prasowe

W świetle tych rewelacji „The Disaster Artist” traci nieco na wartości historycznej, jednak staje się jeszcze lepszą komedią, wokół której samo życie tworzy kolejne zabawne historie. Polska premiera „The Disaster Artist” już 9 lutego 2018 roku. 

Natalia Hluzow Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.