Zobacz pierwsze 5 minut z „Ghost in the Shell”
Jeżeli wciąż zastanawialiście się co właściwie takiego wyjdzie z aktorskiego „Ghost in the Shell”, to możecie się o tym przekonać oglądając pierwsze 5 minut z filmu z rolą Scarlett Johansson.
Obraz w reżyserii Ruperta Sandersa jest gotowy na podbój kin. Film wchodzi na ekrany 31 marca 2017 roku, a przed tym czasem udostępniono fragment potencjalnego przeboju box office. W ciemno można założyć, że podzieli on widzów. Jedni będą widzieli w tym zapowiedź ekscytującego kina akcji, inni dopatrzą się profanacji oryginalnego anime.
Zarówno ci, którzy widzieli już teasery, a także zwiastun „Ghost in the Shell”, nie znajdą tu zbyt wielu nowych rzeczy. Pojawiają się jednak rozbudowane sekwencje z dialogami. Z kolei sceny akcji zdają się zapowiadać połączenie „Matrixa” z „Johnem Wickiem”. Niepokojem napawa jednak to, że film dostał kategorię wiekową PG-13.
Major, w tej roli Scarlett Johansson, jest unikalną hybrydą cyborga i człowieka dowodzącą elitarną jednostką o nazwie Sekcja 9. Zajmuje się ona walką z najgroźniejszymi kryminalistami i ekstremistami. W końcu musi stawić czoło wrogom, których celem jest zniszczenie technologii firmy Hanka Robotic. O tym jak będzie się prezentować obraz rozgrywający się w XXI-wiecznej Japonii przekonacie się w poniższym wideo:
Na ekranie zjawią się również tacy aktorzy, jak Rila Fukushima, Michael Pitt, Peter Ferdinando, Kaori Momoi, Takeshi Kitano i Juliette Binoche. W wersji w języku japońskim z ekranów przemówią Akio Otsuka, Koichi Yamadera oraz Atsuko Tanaka czyli odpowiednio Batô, Togusa oraz Major Motoko Kusanagi. Scenariusz do filmu przygotował Jonathan Herman, który jest odpowiedzialny za tekst „Straight Outta Compton”.
O swojej roli w „Ghost in the Shell” opowiedziała Scarlett Johansson:
Kiedy gra się tak znaną postać, to pojawia się problem tego, że ludzie mają różne opinie na temat bohatera, z którym dorastali. Starałam się podążać za swoim instynktem i mam nadzieję, że udało mi się oddać Major taką, jaką chcieliby ją zobaczyć widzowie. Wprawianie kart z mangi w życie jest dużym wyzwaniem.
Aktorka została też spytana czy jej zdaniem była właściwą osobą do zagrania tej roli:
Nie wiem czy byłam właściwym wyborem, ale Rupert i ja mieliśmy tę samą wizję na postać. To już widzowie muszą ocenić czy się do tego nadawałam.
Oceń artykuł
