"Harry Potter" wróci z dwoma nowymi filmami? To byłby koniec serii "Fantastyczne zwierzęta"

Wygląda na to, że Warner Bros. zamierza dość szybko powrócić do serii "Harry Potter" - to ma natomiast poskutkować zakończeniem "Fantastycznych zwierząt".
Harry Potter powróci z nowymi filmami?
Jak donosi mniej znany, ale całkiem wiarygodny portal Puck, nadchodzi oficjalne zakończenie serii "Fantastyczne zwierzęta", których ostatnią odsłoną będą "Tajemnice Dumbledore'a". Chociaż początkowo planowano stworzyć 5 części franczyzy, to wyniki artystyczne i przede wszystkim komercyjne 3. filmu z serii sprawiły, że Warner postanowił zabić serię.
Jakiś czas temu mówiliśmy wam, że "Tajemnice Dumbledore'a" zarobiły o 50% mniej pieniędzy, niż "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" - tu mowa o 405 milionach dolarów przy budżecie 200 milionów (i do tego kosztach promocji). Puck wyjaśnia, że to pierwszy film z czarodziejskiego świata Rowling, który się producentom nie zwrócił.
To zatem oznacza, że w Warner Bros. jest teraz pewnie spora panika i włodarze szukają czegoś, co może się lepiej sprzedać. Tym czymś ma być (według Puck) sztuka teatralna "Harry Potter i Przeklęte dziecko", która zostałaby rozbita na dwie części (jak "Insygnia śmierci"). W idealnym świecie w rolach głównych oczywiście powróciliby aktorzy z oryginałów, ale jest jedno duże "ale".
Żeby zrealizować ten pomysł, Warner musi dostać zielone światło od J.K. Rowling. To ona jest właścicielką praw do adaptacji jej dzieł i z relacji portalu wynika, że pomysł stworzenia filmu na bazie "Przeklętego dziecka" był już wielokrotnie poruszany, ale pisarka za każdym razem go odrzucała.
Teraz sprawa wygląda jednak inaczej - Rowling może być bardziej skłonna na stworzenie nowej części "Harry'ego Pottera" ze względu na to, że skasowano dwa filmy, których miała być scenarzystką. To może więc zmienić jej zdanie i sprawić, że osobiście będzie chciała nadzorować kontynuację sagi o Chłopcu, który przeżył.
Plus - to będzie dobra okazja do tego, by zmienić niektóre rzeczy względem oryginalnego "Przeklętego dziecka", które nie wszystkim fanom przypadły do gustu. Na razie operujemy jednak w sferze plotek i przypuszczeń, więc wszystkie te doniesienia traktujemy z przymrużeniem oka.
Oceń artykuł