Nie żyje gwiazdor "Thora" i "Punishera". Ray Stevenson miał 58 lat

W wieku 58 lat zmarł Ray Stevenson, brytyjski aktor, którego kojarzyć możemy z serialu "Rzym", serii filmów Marvela o Thorze czy hollywoodzkiej superprodukcji "Król Artur".
Nie żyje Ray Stevenson. Aktor miał zaledwie 58 lat
Informację o śmierci Raya Stevensona potwierdził w rozmowie z BBC jego rzecznik. Aktor odszedł w niedzielę 21 maja 2023 roku, chociaż nie podano przyczyny śmierci. Włoska publikacja "La Repubblica" przekazała, że Stevenson przebywał na wyspie Ischia. Brał tam udział w zdjęciach do filmu "Casino in Ischia".
Aktor podobno był od kilku dni hospitalizowany, a jego stan miał się pogorszyć się w sobotę (20 maja). Śmierć aktora została ogłoszona cztery dni przed jego 59. urodzinami.
Stevenson zadebiutował jako aktor w 1994 roku w emitowanym w brytyjskiej telewizji serialu "The Dwelling Place". Od tamtej pory regularnie pojawiał się na ekranach, a przełom nastąpił w 1998 roku, kiedy wystąpił u boku Heleny Bonham Carter w filmie "Sztuka latania" z 1998 roku.
Potem Stevenson pojawił się w obsadzie "Króla Artura", wysokobudżetowej hollywoodzkiej produkcji, a na przestrzeni kolejnych lat mogliśmy go oglądać w serialach pokroju "Dexter", "Rzym", "Piraci" i "Wikingowie", a także filmach Marvela ("Punisher: Strefa wojny" i trylogia o Thorze), czy "Niezgodnej".
Niedawno 58-latek wystąpił w nominowanej do Oscara bollywoodzkiej produkcji "RRR".
Przed śmiercią pracował również nad powiązanym z "Mandalorianem" serialem "Star Wars: Ahsoka", którego premierę zaplanowano na sierpień tego roku.
Oceń artykuł