Nie żyje znany aktor Lance Reddick. Gwiazdora "Johna Wicka" w uroczy sposób żegnają gracze
Niespodziewana śmierć 60-letniego Lance'a Reddicka złamała serca fanów na całym świecie. Widzowie oddają aktorowi hołd na różne sposoby - w tym urządzając swojego rodzaju "czuwanie" przy jego postaci w grze Destiny 2.
Nie żyje Lance Reddick. Gwiazdor Johna Wicka, Resident Evil, czy Destiny 2 miał 60 lat
Lance Reddick nie żyje. Aktor, który jeszcze niedawno promował czwartą odsłonę "Johna Wicka", został znaleziony martwy 17 marca 2023 roku w swoim domu w dzielnicy Studio City w Los Angeles. Gwiazdor wspomnianej serii filmów akcji, "Prawa ulicy", czy gier Destiny 2 i Horizon Zero Dawn miał 60 lat.
O jego śmierci poinformował m.in. portal IGN. Reddick jakiś czas temu nie pojawił się na premierze "Johna Wicka 4", co wywołało spekulacje na temat stanu jego zdrowia. Według medialnych doniesień zmarł z przyczyn naturalnych.
Rozpoznawalność przyniosły mu role w takich serialowych hitach jak "Prawo ulicy", "Zagubieni" czy "CSI: Kryminalne zagadki Miami". Reddicka mogliśmy też oglądać między innymi w "Godzilli", "Świecie w płomieniach" i "Gościu". W ostatnich latach podbijał serca widzów jako Charon w świetnie przyjętej sensacyjnej serii "John Wick".
Ze względu na swój charakterystyczny niski głos, Lance Reddick był również wziętym aktorem głosowym - zwłaszcza jeśli chodzi o gry. Występował w jednej z głównych ról w Horizon: Zero Dawn, a także grał ważną postać Zavali w Destiny 2. Gracze postanowili uhonorować zmarłego Reddicka, urządzając swojego rodzaju "czuwanie" przy jego bohaterze.
Postać Zavali od ostatnich kilku dni jest otoczona przez graczy, co zobaczyć możecie zobaczyć na poniższych screenach z gry:
Oceń artykuł
