Umarł król, niech żyje król. Nowego szefa Disneya zastąpił stary szef Disneya - co to znaczy dla widzów?

22.11.2022 12:37
Umarł król, niech żyje król. Nowego szefa Disneya zastąpił stary szef Disneya - co to znaczy dla widzów? Fot. Charley Gallay/Getty AFP/East News

Disney podjęło interesującą decyzję dotyczącą swojego szefostwa - z firmy został zwolniony CEO Bob Chapek, a jego miejsce zajął Bob Iger, który przed nim pełnił tę rolę przez 15 lat.

Umarł król, niech żyje król - Disney ma nowego-starego szefa

Po niecałym roku od przejścia na emeryturę, Bob Iger powrócił do roli CEO Walt Disney Company. Firma poinformowała o tym w oficjalnym oświadczeniu, które zostało wysłane najpierw do pracowników, a potem również do mediów.

Polecamy

Informację potwierdził oczywiście również sam Bob Iger, który napisał w mailu do swoich podwładnych:

Jestem bardzo zaszczycony, że poproszono mnie, by ponownie dowodzić naszą wspaniałą firmą. Nasza misja jest prosta - tworzyć wybitne dzieła i inspirować kolejne pokolenia poprzez opowiadanie odważnych i niedoścignionych opowieści.

Sama decyzja o jego ustąpieniu z roli CEO w lutym 2020 roku była zaskakująca. Tym razem, Iger ma jednak kolejne zadanie do wykonania - ma znaleźć swojego następcę. Przez ostatnie 15 lat swojej pracy jako CEO, prezes odkładał w czasie poszukiwania kolejnego szefa Disneya. Teraz ma być jednak inaczej, bo jak pokazały ostatnie dwa lata, nieodpowiedni kandydat może mocno zepsuć wizerunek firmy.

Niedawno wartość rynkowa Disneya bardzo podupadła ze względu na ogromną ilość nieopłacalnych produkcji w streamingu i gorszych wyników niektórych kinowych filmów - mowa tutaj o spadkach rzędu 40% w samym 2022 roku - a ten się jeszcze nie skończył.

Polecamy

Co to w gruncie rzeczy oznacza dla zwykłego przeciętnego widza? Niewątpliwie Iger ma znacznie lepsze podejście do filmów animowanych, niż Bob Chapek - co zresztą pokazały reakcje ludzi pracujących w animacji na Twitterze, którzy dosłownie cieszyli się ze zmian kadrowych w Disneyu. Młodszy z panów kilka dni przed swoim zwolnieniem "zabłysnął" bowiem stwierdzeniem, że "filmy animowane są dla dzieci", co oczywiście spotkało się z ogromną krytyką Chapeka.

Biorąc pod uwagę ogromne straty w ostatnim roku, najprawdopodobniej zmieni się również polityka w sprawie Disney+ - coś czujemy w kościach, że w najbliższych latach zobaczymy znacznie mniej seriali ze świata Marvela i Star Wars, a część z nich może przeobrazić się w filmy. Więcej informacji poznamy na przestrzeni kolejnych tygodni.

Polecamy
Kamil Kacperski
Kamil Kacperski Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.