Miejska legenda ożyła – zobacz pierwszy zwiastun filmu „Slender Man”
Czy legenda o Slender Manie jest prawdziwa? Twórcy tego filmu udowodnią, że tak.
Opowieści przekazywane z ust do ust od zarania dziejów cieszą się gigantyczną popularnością. Nie dziwi więc, że różnorodne gawędy przetrwały do dziś, w Internecie przybierając formę miejskiej legendy lub copypasty. Niedawno w Polsce powstał pierwszy film na podstawie internetowej historyjki „Mój stary jest fanatykiem wędkarstwa” o skróconym tytule „Fanatyk”. Teraz przyszedł czas na ekranizację opowieści o Slender Manie.
Legendy o smukłym mężczyźnie krążą w sieci już od dawna. Wieść niesie, że ta budząca grozę postać ma bardzo wysokie, szczupłe ciało i wyjątkowo długie ręce bądź macki, nosi czarny garnitur, białą koszulę i czerwony krawat, nie posiada natomiast twarzy. Zazwyczaj przechadza się w okolicach lasów, w pochmurne, mgliste dni lub niespodziewanie pojawia się na zdjęciach. Mówi się, że porywa dzieci, które bez zgody rodziców włóczą się po lesie. A kiedy wyciąga swoje nienaturalnie długie ramiona, ludzie pod jego wpływem robią rzeczy wbrew swojej woli.
Slender Man po raz pierwszy pojawił się 10 czerwca 2009 roku jako wymysł Victora Surge, który wziął udział w konkursie na przedstawienie paranormalnych zjawisk i na stronie SomethingAwful opublikował 2 fotografie ze Slender Manem w tle. Od tego momentu postać ta zaczęła pojawiać się w grach i filmikach na YouTube. 18 maja 2018 roku zadebiutuje natomiast jako tytułowy bohater pełnometrażowego filmu, którego zwiastun można już oglądać w sieci:
Scenariusz do „Slender Mana” napisał David Birke znany z „13 grzechów” i „Elle”. Reżyserował natomiast Sylvain White, pracujący m.in. przy serialach „Mentalista” czy „The Following”. W tytułową postać wcieli się etatowe straszydło z horrorów - Javier Botet. Premiera filmu 18 maja 2018 roku.
Oceń artykuł
