8 momentów, w których serial "The Walking Dead" był lepszy niż komiks

"The Walking Dead" to popularny serial o zombie, oparty na komiksach Roberta Kirkmana. Przedstawiamy 8 momentów, w których serial przebił swój pierwowzór.
"The Walking Dead" to najpopularniejszy serial o zombie, którego uniwersum stale się rozrasta. Zaczęło się od komiksu autorstwa Roberta Kirkmana, teraz powstały już 2 seriale, a w drodze jest trzeci. Co więcej, powstaną również pełnometrażowe filmy. Choć komiksy prezentują naprawdę wysoki poziom, zdarzyło się kilka kwestii, w których serial "The Walking Dead" absolutnie przebił swój pierwowzór.
"The Walking Dead" - 8 momentów, w których serial był lepszy niż komiks
Przed wami zestawienie przedstawiające 8 aspektów, pod względem których serial "The Walking Dead" góruje nad komiksem, na podstawie którego powstał. Lista dotyczy sezonów 1-9.
1. Wprowadzenie postaci Daryla
Wielu fanów serialu "The Walking Dead" nie zdaje sobie sprawy, że ich ulubieniec w komiksach nie istnieje. Daryl Dixon to postać stworzona stricte na potrzeby serialu. Trzeba przyznać, że twórcy wykonali tutaj świetną robotę, ponieważ młodszy z barci Dixon to jedna z najlepszych i najciekawszych postaci w tym uniwersum.
2. Przemiana Carol
Serialowa Carol zaczynała jako dojrzała kobieta, maltretowana przez własnego męża. Stłamszona i słaba, wydawała się łatwym celem dla "sztywnych", dlatego też nikt nie podejrzewał, że dożyje choćby 2. sezonu. Bohaterka przeszła jednak diametralną przemianę i stała się jednym z największych "badassów" w serialu. W komiksach jej historia wyglądała jednak zupełnie inaczej. Na kartach komiksu Carol jest dwudziestokilkuletnią kobietą o bardzo słabych nerwach. W pewnym momencie (a ma to miejsce na wysokości 2-3 sezonu serialu) bohaterka nie wytrzymuje psychicznie i popełnia samobójstwo. Każdy z fanów TWD przyzna, że zmiana, jakiej dokonali serialowi twórcy, była strzałem w dziesiątkę.
3. Pozostawienie postaci Shane'a na aż 2. sezony
Shane, czyli najlepszy przyjaciel Ricka Grimesa, który stał się jego wrogiem, na kartach komiksu bardzo szybko żegna się z życiem. Twórcy serialu postanowili jedna "wycisnąć" z jego postaci możliwie, jak najwięcej. Tym sposobem Shane pozostał z nami aż do finału 2. sezonu i do dziś pozostaje jedną z najlepiej rozpisanych i najciekawszych postaci.
4. Śmierć Lori
Śmierć Lori, żony Ricka, jest kwestią dyskusyjną. Okoliczności jej zgonu są bowiem w obu przypadkach bardzo dobrze przedstawione. Trzeba jednak przyznać, że wersja serialowa wzbudza silniejsze emocje. Wszystko z uwagi na fakt, że to jej własny syn (mający wówczas 11 lat) musiał zadbać, by nie powróciła jako zombie.
5. Pozostawienie Judith przy życiu
W komiksach córka Lori i Shane'a ginie wraz z matką, jeszcze w wieku niemowlęcym. Twórcy serialu podjęli jednak decyzję, by pozostawić dziewczynkę przy życiu, co było dobrym wyborem. Dzięki temu w 9. sezonie możemy cieszyć się widokiem młodej Grimesówny, której postać rozwija się w ciekawy sposób i może mieć w przyszłości wiele do zaoferowania.
6. Śmierć Abrahama
Pamiętacie lekarkę Denise, która zginęła z ręki Dwighta? Członek Zbawców strzelił jej wówczas w tył głowy za pomocą kuszy Daryla. W komiksach miała miejsce podobna sytuacja, jednak wówczas śmierć poniósł rudowłosy Abraham. W serialu okoliczności jego śmierci zostały zmienione. Były żołnierz pada z ręki Negana, który tłucze go na śmierć przy użyciu Lucille. Trzeba przyznać, że taka śmierć znacznie bardziej pasuje do postaci Abarahama.
Zobacz też: Za apokalipsę zombie w "The Walking Dead" była odpowiedzialna metamfetamina z "Breaking Bad"?
7. Pokaz siły Alfy
Dowodząca Szeptaczami Alfa postanowiła "pokazać kto tu rządzi" mordując kilkoro protagonistów, a następnie nabijając ich głowy na pale. Jednak w serialu znalazło się wśród nich więcej istotnych postaci, niż miało to miejsce na kartach komiksu. Również całość sytuacji została przedstawiona w bardziej złowieszczy i poruszający sposób.
8. Postać Hershela
Hershel Greene był ważnym bohaterem zarówno w serialu, jak i komiksach. Jego charakter znacznie się jednak różni. Komiksowy Hershel to oschły i antypatyczny osobnik, z którym zwyczajnie ciężko sympatyzować. Z kolei jego serialowy odpowiednik to ciepły i pełen empatii człowiek, z którym widzowie czuli silną więź. Co więcej, w serialu bohater miał znacznie większy wpływ na fabułę niż miało to miejsce w pierwowzorze.
Lubicie "The Walking Dead"? Na naszej stronie znajdziecie wiele artykułów poświęconych serialowi. Z naszych tekstów dowiecie się między innymi, który sezon uważany jest za najlepszy oraz ilu bohaterów zginęło do tej pory w serialu. Możecie również sprawdzić, które z serialowych śmierci uznaliśmy za najbardziej zaskakujące.
Zobacz też: Ile sezonów liczyć będzie "The Walking Dead"? Jest komentarz szefa ramówki AMC
Oceń artykuł