"Gra o tron": wiemy, co kryło się za tajemniczym tweetem. Fani są zażenowani

Zagadka tajemniczego tweeta twórców "Gry o tron" rozwiązana. Co kryło się za "Winter is coming"?
Przed kilkoma dniami na oficjalnym twitterowym profilu "Gry o tron" pojawił się tajemniczy wpis. Słynne powiedzenie "Winter is coming" (pol. "Nadchodzi zima") mogło oznaczać wiele rzeczy, chociażby zbliżającą się kalendarzową zimę. Fani serialu uznali jednak, że jest to zapowiedź nowych wieści ze świata Westeros - może kolejnego spin-offu? Sprawa została wyjaśniona i internauci nie kryją zażenowania.
"Gra o tron" - wiemy, co kryło się za tajemniczym tweetem
Tajemniczy wpis twórców "Gry o tron" był niczym innym, jak zapowiedzią wydania wszystkich sezonów na Blu-ray i DVD, które ukaże się na początku grudnia. W zestawach, oprócz odcinków, znajdą się również liczne dodatki. Taki obrót spraw nie spodobał się fanom, którzy liczyli na jakąś nowość ze świata wykreowanego przez George'a R.R. Martina (lub zapowiedź remake'u ostatniego sezonu).
Internet rzecz jasna odpowiedział. Fani nie kryli zawodu i zażenowania. Poniżej znajdziecie kilka wybranych wpisów niezadowolonych internautów.
Dopóki żyję, nie obejrzę więcej ani jednego odcinka "Gry o tron" przez to, jak zły był 8. sezon.
Nie. Obchodzą nas tylko sezony 1-6. Dwa ostatnie możecie nagrać od nowa.
Dzięki, ale nie zamierzam marnować pieniędzy.
I tym ja się tak ekscytowałam?
Kto przy zdrowych zmysłach obejrzałby jeszcze raz 8. sezon? Darujcie sobie.
Dla mnie "Gra o tron" zakończyła się w ten sposób. Dzięki, ale nie potrzebuję kupować wydania DVD.
Choć "Gra o tron" dobiegła końca, stacja HBO nie zakończyła swojej przygody z krainą Westeros. Już w przyszłym roku mają ruszyć prace nad prequelem serialu. W "House of the Dragon" poznamy historię rodu Targaryenów, od Podboju do upadku smoczych władców. Nad produkcją czuwać ma sam George R.R. Martin.
Zobacz też: "Gra o Tron" - twórcy zdradzili, w której scenie posunęli się za daleko
Oceń artykuł