"Gra o tron" zawitała w "Westworld". Ulubieniec fanów pojawił się w nowym odcinku!

Twórcy "Westworld" sprawili fanom "Gry o tron" nie lada niespodziankę. W najnowszym odcinku pojawił się ich ulubieniec. Wiemy, kto był pomysłodawcą crossovera.
3. sezon "Westworld" wystartował z przytupem. Drugi odcinek serialu przyniósł crossover, o którym marzyło wielu fanów. Epizodyczny występ zaliczyli nie tylko twórcy popularnej "Gry o tron". Znalazło się także miejsce dla jednej z postaci, którą znamy z adaptacji twórczości George'a R.R. Martina. I to nie byle jakiej postaci, a jednego z absolutnych ulubieńców fanów!
"Westworld" - postać z "Gry o tron" pojawiła się w nowym odcinku
"Westworld" i "Gra o tron" to jedne z najpopularniejszych seriali stacji HBO. Nic zatem dziwnego, że gdy dwa światy połączyły się ze sobą, fani oszaleli ze szczęścia. W 2. odcinku 3. sezonu "Westworld" doszło bowiem do crossovera. Pojawienie się twórców "Gry o tron" w rolach epizodycznych nie było aż takim zaskoczeniem. Informacje na ten temat krążyły po sieci od jakiegoś czasu. Prawdziwą niespodzianką była jednak obecność smoka Drogona - ukochanego "syna" Daenerys Targaryen.
W jeden ze scen widzimy, jak Bernard i Stubbs przechadzają się po korytarzach Delos, gdzie możemy podziwiać kulisy nowego parku rozrywki, stylizowanego na średniowieczny świat w klimacie fantasy. Jedno z ujęć prezentuje Davida Benioffa i D. B. Weissa w rolach techników, którzy testują właśnie postać smoka. Nie jest to jednak byle jaki smok, a ukochany przez fanów "Gry o tron" Drogon.
Jak doszło do crossovera? Twórcy "Westworld", Nolan i Lisa Joy wyznali, że showrunnerzy "Gry o tron" to ich bliscy przyjaciele, zatem dojście do porozumienia nie było niczym trudnym. Sam pomysł pokazania parku stylistycznie przypominającego krainę Westeros, a w niej samego Drogona, podsunął jednak George R.R. Martin - twórca książkowego pierwowzoru "Gry o tron". Autor wyznał podobno, że zderzenie tych dwóch światów marzyło mu się od dawna.
Czy Drogon powróci w kolejnych odcinkach? To niestety mało prawdopodobne. W rzeczonej scenie słyszymy, jak technicy, w których wcielili się Benioff i Weiss, zastanawiają się, jak przetransportują smoka na Kostarykę. Wygląda więc na to, że występ Drogona był jedynie epizodyczny i więcej go nie zobaczymy.
Zobacz też: Top 7 - najlepsze seriale podobne do "Gry o tron"
Oceń artykuł