Gwiazda "Gry o tron" skrytykowała 8. sezon: "Nie rozumiałam niczego"

Natalie Tena, która wcielała się w Oshę w kilku sezonach "Gry o tron" przyznała, że była naprawdę zniesmaczona tym, jak zakończył się serial. Aktorka powiedziała, że "podobało mi się tylko, że wbili mu nóż w serce".
Szalenie popularny serial "Gra o tron" doczekał się swojego końca 19 maja 2019 roku, kończąc jednocześnie pewną erę kablówkowych seriali premium i rozwiązując wątki zgromadzone przez ostatnie 10 lat. I chociaż wielu fanów nie było fanami ostatnich odcinków serialu, twierdząc, że twórcy się za bardzo pospieszyli i nie mieli pomysłów na zakończenie niektórych wątków, to równie dużo widzów poczuło satysfakcję po zakończeniu programu.
Gra o tron - aktorka skrytykowała 8. sezon
Jednak jak to w internecie bywa, to właśnie osoby narzekające na "Grę o tron" były zdecydowanie głośniejsze. W sieci pojawiła się m.in. petycja, w której poproszono HBO o stworzenie 8. sezonu jeszcze raz, tylko tym razem "z kompetentnymi scenarzystami na czele".
Jedną z krytykujących osób jest też Natalie Tena, która w serialu wcielała się w Oshę. Aktorka pracowała przy produkcji od 1. sezonu i zakończyła pracę przy serii 6.
W wywiadzie z Yahoo's White Wine Question Time aktorka przyznała, że 8. sezon podobał się jej do momentu, w którym Arya zamordowała Nocnego Króla. Reszta nie przypadła Tenie do gustu:
Podobało mi się do momentu, w którym dźgnęła go w serce. Ale po tym kompletnie przestałam rozumieć, co się dzieje. Zakończenie tego sezonu, sposób w jaki wątki się zazębiają i tworzą jedną wielką całość... to wyglądało, jakby scenariusz do nowych odcinków napisały zupełnie inne osoby. To naprawdę nie ma dla mnie żadnego sensu.
Zdążyłam wypić kilka kieliszków wina, kiedy oglądałam ten sezon. Obejrzałam go w całości, od początku do końca. W pewnym momencie mój chłopak nie wytrzymał i wyszedł, bo przez jakąś godzinę narzekałam na to, jak bardzo mi się nie podobał nowy sezon. A potem zadzwoniłam do kolegi i narzekałam dalej.
W produkcji jest obecnie pierwszy spin-off "Gry o tron", który pierwotnie miał nosić tytuł "The Long Night". Na tej podstawie plotkuje się, że serial opowie o narodzinach Białych Wędrowców. Mieszkańcy Westeros będą musieli odeprzeć atak potworów. Martin jest autorem historii do pilotowego odcinka prequela. Na razie nie wiadomo, kiedy nowy tytuł zadebiutuje na antenie HBO. Prawdopodobne data premiery odbędzie się w pierwszej połowie 2021 roku.
Oceń artykuł