Gwiazdy "Gry o tron" pożegnały się z serialem HBO

Stacja HBO wyemitowała już finałowy odcinek "Gry o tron". Fani pożegnali się ze światem Westeros i jego mieszkańcami. Jak z zakończeniem serialu poradzili sobie aktorzy?
Serial "Gra o tron" dobiegł końca. Wielu fanów produkcji nie było zadowolonych z tego, jak twórcy postanowili zakończyć walkę o Żelazny Tron. Nie zmienia to jednak faktu, że finałowy odcinek wywołał wiele emocji, nie tylko wśród widzów, ale również aktorów, którzy byli związani z adaptacją sagi George'a R.R. Martina przez niemal 10 lat. Jak gwiazdy "Gry o tron" pożegnały się z serialem?
"Gra o tron" - gwiazdy serialu żegnają się ze swoimi rolami
Jeszcze dekadę temu o bohaterach takich jak Daenerys Targaryen, Jon Snow, Tyrion Lannister, czy Arya Stark słyszeli jedynie fanatycy fantasy. Teraz postacie zamieszkujące Westeros są integralną częścią współczesnej popkultury i mają realne oddziaływanie na prawdziwy świat. Ci bohaterowie byli również bardzo ważni dla obsady serialu. Nie tylko dlatego, że w większości przypadków "Gra o tron" przyniosła nie zanany aktorom ogólnoświatową sławę. Ponad 8 lat na planie jednej produkcji sprawia, że postać nierozerwalnie zaczyna wiązać się z życiorysem aktora. Gwiazdy "Gry o tron" postanowił uhonorować swoich fanów i własną pracę, zamieszczając w mediach społecznościowych posty, będące pożegnaniem ich kreacjami.
Jedną z najpopularniejszych aktorek z "Gry o tron" jest Emilia Clarke, która zagrała Dany. Gwiazda podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat zakończenia przygody z "Grą o tron" za pośrednictwem Instagrama.
Szukanie słów, żeby napisać ten post, trochę za bardzo mnie przytłoczyło. Tak dużo chciałabym powiedzieć, ale tak mało słów może oddać czym ten serial i Danny dla mnie były. Wątek Matki Smoków wypełnił moje całe dorosłe życie. Ta kobieta zajęła całe moje serce. Pociłam się w błysku smoczego ognia, roniłam wiele łez za rodziną i szczerze katowałam swój mózg, próbując grać Khaleesi, wypowiadać władcze słowa, podejmować akcje (i wymawiać słowa), które mi narzucono. "Gra o tron" ukształtowała mnie jako kobietę, aktorkę i człowieka. Chciałbym, żeby mój kochany tata był tu teraz i zobaczył, jak daleko zaszłam. Ale muszę podziękować, również wam, magicznym fanom, za racjonalne spojrzenie na to, co robiłam z tą postacią, która trafiła do serc wielu czytelników. Przejechałam się na srebrzystej peruce marzeń. Bez was, nie byłoby nas. A teraz nasza wahta się zakończyła.
Za lata wspólnie przeżywanych przygód podziękowała również Sophie Turner, która zagrała Sansę Stark. Aktorka postanowiła zwrócić się do swojej bohaterki.
Sansa, dziękuję ci za nauczenie mnie elastyczności, odwagi i tego, czym jest tak naprawdę prawdziwa siła. Dziękuję za nauczenie mnie bycia uprzejmą, cierpliwą i podążania za miłością. Dorosłam z tobą. Zakochałam się w tobie, kiedy miałam 13 lat i teraz 10 lat później... w wieku 23 lat zostawiłam cię za sobą, ale nigdy nie zostawię za sobą tego, czego mnie nauczyłaś. W imieniu serialu i niesamowitych ludzi, którzy go robili, dziękuję ci za dani mi najlepszej lekcji aktorstwa, o jaką mogłam kiedykolwiek poprosić. Bez ciebie nie byłabym osobą, którą jestem dzisiaj. Dziękuję ci za dani mi szansy tak wiele lat temu. I w końcu fani - dziękuję za zakochanie się w tych bohaterach i wspieranie tego serialu do samego końca. Będę za wami tęsknić bardziej niż za czymkolwiek na świecie.
Chociaż Samwell Tarly, w którego wcielił się John Bradley, nie odgrywał aż tak istnej roli jak Dany i Sansa, był ważną postacią dla całego serialu. Z tego powodu aktor miał wielu fanów, którym postanowił podziękować za wspólne lata przy "Grze o tron".
A więc dziś pojawi się finałowy odcinek. To ostatni krok w długiej i wspaniałej podróży. Podróży, która dla mnie zaczęła się o 10 rano w poniedziałek 19 lipca 2010 roku. Pamiętam to, ponieważ ostatnio znalazłem moją rozpiskę prób i przygotowań do pierwszego tygodnia pierwszego sezonu. Wręczono mi ją, kiedy po raz pierwszy wylądowałem w Belfaście, kilka tygodni przed rozpoczęciem zdjęć. Na tej liście są próby, podczas których poznałem Kita i po raz pierwszy założyłem kostium, w którym widzieliście mnie przez 8 sezonów. Jestem szczęśliwy, że to zatrzymałem. Tego tygodnia poznałem tak wielu ludzi, którzy stali się dla mnie bliscy. Wtedy nie znaliśmy jeszcze podróży, w którą razem wyruszyliśmy. Nie zamieniłbym tego doświadczenia, tych osób za nic na świecie. Cieszcie się odcinkiem i dziękuję za wszystko.
Podziękowania zamieścił również Jacob Anderson - odtwórca prawej ręki Deanerys imieniem Szary Robak. Aktor również cofnął się myślami kilka lat w przeszłość. Zestawił swoje dawne wspomnienie z chwilą, której doświadczył kilka miesięcy temu.
1. Pierwszy dzień. 2. Ostatni dzień.
"Gra o tron" była jak najbardziej zwariowana wycieczka szkolna na świecie. 6-letnia Przygoda Weekendowa
Szary Robaku. Przeistoczyłeś się z robota w prawdziwego chłopca. Jestem z ciebie dumny. Tęsknię za tobą, kolego.Dziękuję wam wszystkim, za to, że wam na nim zależało i go wspierało. Na początku był naprawdę przestraszony, ale sprzeciwialiście, że poczuł się kochany. Docenił to. Zapytajcie go o to.
Wielkie brawa dla teamu Targs: Nats, Emilia, Conleth, Peter, Iain, Ian, Michiel, Reece, Ed, Kit, Liam. Dziękuję wam, za to, że było tak zabawnie.
Ukłony dla każdego z działu z osobna, który wyrywał sobie falki, żeby zrobić ten serial. Pracowali bez wytchnienia dzień w dzień, żeby powołać ten tytuł do życia i nigdy nie wariowali, wiedzieli o tym, a i tak dalej pracowali. Brawa dla was, rozwydrzona grupo utalentowanych i sprytnych drani. Kocham was wszystkich. Dziękuję wam.
Gra o tron KOŃCZY się dziś wieczorem. Mam nadzieję, że będziecie zadowoleni.
Ze swoją rolą pożegnał się również Nikolaj Coster-Waldau, który grał Jaimego Lannistera. W swoim poście aktor poświęcił miejsce Lenie Headey, wcielającej się przez lata w jego złowieszczą siostrę i kochankę w jednej osobie - Cersei.
Najlepsza, najsłodsza, najwspanialsza siostra z innej matki! To była dekada pełna zabawy.
Jak widać, aktorzy przez wiele lat bardzo zżyli się ze swoimi postaciami i kolegami z planu zdjęciowego.
Gra o tron" - kiedy premiera spin-offu serialu?
"Gra o tron" jest już za nami i zakończenie walki o Żelazny Tron może zmienić jedynie George R.R. Martin, który obecnie pracuje nad zakończeniem dwóch ostatnich części sagi "Pieśni lodu i ognia". Niestety wciąż nie wiadomo, kiedy powieści trafią do księgarń. Tak samo zresztą jest w przypadku zapowiadanych przez HBO spin-offów rozgrywających się w Westeros. Na razie twórcy skupili się na jednym serialu, który jest jeszcze w fazie wczesnej produkcji. Data premiery nie została zdradzona.
>>Zobacz też: "Gra o tron": Ruszyły zdjęcia do pierwszego prequela. Co wiemy o spin-offie serialu?<<
Oceń artykuł