Gwiazdy „Teorii wielkiego podrywu” komentują zakończenie serialu

Stacja CBS zadecydowała, że przygody bohaterów serialu „Teoria wielkiego podrywu” zostaną zakończone na 12. sezonie. Jak na tę informację skomentowali Jim Parsons i Mayim Bialik?
Produkcja skupiająca się na losach nerdów i geeków podbiła serca widzów na całym świecie. Największą gwiazdą serialu „Teoria wielkiego podrywu” został Jim Parsons, który wcielał się w Sheldona Coopera. Aktor postanowił jednak odejść z produkcji i z tego powodu włodarze stacji CBS zdecydowali się zakończyć serial wraz z finałem 12. sezonu. Parsons postanowił zmierzyć się z innymi wyzwaniami, jakie oferuje mu zawód aktora. Napisał o tym w oficjalnym oświadczeniu.
„Teoria wielkiego podrywu” - Jim Parsons komentuje finał serialu
Kiedy stacja CBS ogłosiła, że serial zakończy się na 12. sezonie, wielu fanów pogrążyło się w smutku. Twórcy zapowiedzieli jednak, że finał nie rozczaruje żadnego miłośnika historii głównych bohaterów. Parsons, zdaje sobie sprawę, że jego decyzja stała się powodem skasowania serialu. Dlatego opisał swój wybór w oficjalnym oświadczeniu, które pojawiło się na Instagramie aktora.
Bardzo trudno (właściwie prawie niemożliwie) zaakceptować fakt, że to zdjęcie z planu z jednego z finałowych 24 odcinków serialu „Teoria wielkiego podrywu”. Jestem szczęśliwy, że do nakręcenia mamy jeszcze kolejne 23 odcinki tego sezonu, bo mam nadzieję, że z każdym z nich, mój poziom PRAWDZIWEGO zaakceptowania tego faktu. Z innego powodu czuję się wdzięczny i ta wdzięczność nie potrzebuje akceptacji. Zawsze ze mną jest, ale w momencie ogłoszenia zakończenia serialu zwielokrotniła się. Przede wszystkim jestem wdzięczny naszym oddanym widzom, którzy są PRAWDZIWYM powodem, że zostaliśmy zaszczyceni szansą zgłębiania tych postaci przez 12 lat naszego życia.
Jestem wdzięczny naszej ekipie - bardzo wielu osobom, które były z nami od samego początku i były ludźmi, wprowadzającymi poczucie stałości odpowiedzialności, którzy byli ciepli i mili oraz zawsze szybko nas witali i obdarzali nas uśmiechem za każdym razem, gdy pojawialiśmy się na planie, i tym, chociaż nie widzieliście ich w telewizji, którzy byli prawdziwym biciem serca, napędzającym to ciało pracy życiem i oddechem, kiedy my - opadające kończyny, zachowywaliśmy się jak dupki i głupki, żeby kogoś rozbawić.
Jestem wdzięczny wszystkim scenarzystom naszego serialu - obecnym i byłym, ponieważ bez nich dosłownie nie byłoby żadnej „Teorii wielkiego podrywu”. Scenarzyści wymyślili ten serial, stworzyli postacie, i są tymi, którzy znaleźli sposób, by znaleźć naturalne, zabawne sposoby na utrzymywanie serialu przy życiu, co jest zadaniem o wiele bardziej wymagającym, niż by się mogło wydawać i tylko oni to rozumieją.
I chociaż wiem, że oni już o tym wiedzą, będę to w kółko powtarzał: jestem okropnie wdzięczny obsadzie tej produkcji i tym aktorom, którzy nie znaleźli się na zdjęciu, bez względu na to, czy pojawili się w jednej scenie, czy w wielu kolejnych odcinkach. Wszyscy jesteście moimi towarzyszami, w których się zakochałem i staliście się częścią mojego życia, również poza planem. Byliście moimi towarzyszami, kiedy nie chciało nam się grać, ale musieliśmy, ponieważ to nasza praca - wyjść tam i rozmawiać oraz udawać, że jesteśmy tymi fikcyjnymi ludźmi. I patrzyliśmy sobie w oczy, mówiąc kwestie i tworząc dziwną inną rzeczywistość, która wzbogaciła moje życie bardziej, niż kiedykolwiek to zrozumiem.
Będę tęsknił za wami wszystkimi i o wiele bardziej, niż mogę to teraz wyrazić i pojąć.
Parsons to nie jedyna osoba z obsady, która skomentowała zakończenie serialu. Zrobiła to również Mayim Bialik, wcielająca się w ukochaną Sheldona.
„Teoria wielkiego podrywu” - Mayim Bialik o zakończeniu serialu
Aktorka grająca od lat Amy Farrah Fowler, postanowiła opisać swoje odczucia po skasowaniu serialu. Na serwisie Grok Nation - jej stronie internetowej zajmującej się popkulturą i lifestylem, skomentowała zakończenie „Teorii wielkiego podrywu”.
Czy jestem szczęśliwa? Oczywiście, że nie. To była moja praca od chwili, kiedy wraz z Melissą Rauch dołączyłyśmy na stałe do obsady w 4. sezonie. Kocham swoją pracę. Kocham swoich kolegów z planu i bardzo doceniam naszą niesamowitą ekipę, odważnych scenarzystów, cały zespół i nieprawdopodobnych fanów. Tak wielu ludzi jest częścią naszej rodziny „Teorii wielkiego podrywu”.
To trudne. Uwielbiałam przychodzić do pracy i wcielać się w Amy. Jest buntowniczką. Ona jest mną, a ja jestem nią i wkrótce nie będę mogła już jej tworzyć.
Jak widać, gwiazdom serialu „Teoria wielkiego podrywu” informacja o zakończeniu produkcji również nie sprawiła radości. Nie ma się co dziwić. Serial jest nadawany nieprzerwanie od roku 2007. Historia zakończy się po 12 latach emisji. Ostatni odcinek zostanie wyemitowany w roku 2019. 12. sezon zadebiutuje 24 września 2018 roku. Jest to jednak data premiery w USA. Na razie nie wiadomo, kiedy zakończenie serialu trafi do Polski.
Oceń artykuł