„Korona królów” znowu jak „Gra o tron”? Baśka Dunin zginęła śmiercią Neda Starka
W 52. odcinku „Korony królów” doszło do sytuacji przypominającej pamiętny moment z „Gry o tron”, w którym Ned Stark został pozbawiony głowy. Jak wygląda dekapitacja w polskiej wersji?
Kiedy pojawiły się pierwsze informacje o serialu „Korona królów”, zapowiadano, że będzie to polska odpowiedź na „Grę o tron”. Mimo że w serialu TVP nie ma (jeszcze, w końcu rzecz się dzieje na Wawelu!) smoków, czarów i armii zombie, widzowie wyłapują sytuacje, łudząco przypominające fragmenty hitu HBO. Była już golizna i to dwukrotnie, o czym nie omieszkaliśmy wspomnieć, teraz czas na scenę śmierci. „Gra o tron” słynie z tego, że trup się ściele gęsto, a scenarzyści nie oszczędzają nikogo. Jedną z najbardziej zaskakujących śmierci była egzekucja Neda Starka, w którego dość krótko wcielał się Sean Bean. W 52. odcinku „Korony królów” również pokazano scenę dekapitacji. Kat wykonał wyrok na Baśce Dunin (Aleksandra Grzelak). Czy TVP ściąga od HBO?
„Korona królów” i „Gra o tron” - podobna scena śmierci
Ned Stark wydawał się jedną z głównych postaci od pierwszego odcinka pierwszego sezonu serialu. Mądry, dzielny charyzmatyczny lord Winterfell zginął jednak pod koniec pierwszej serii z wyroku króla Joffreya Baratheona. Dla widzów, którzy nie czytali sagi George'a R.R. Martina ta scena była sporym szokiem.
Baśka Dunin była słynną rozbójniczką, która przewodziła Bandzie. Grupę zbójników miał od środka rozpracować Jaśko z Melsztyna (Marcin Rogacewicz). Rycerz i przyjaciel króla Kazimierza zakochał się jednak w Baśce, z którą uciekł. Para doczekała się syna, którego nazwali Spytek. Niestety Baśka została pojmana i wrzucona do więzienia, gdzie brutalnie ją pobito, a następnie skazano na śmierć poprzez ścięcie głowy toporem.
Oczywiście podobieństw jest dużo, ale z drugiej strony ścięcie było popularną karą w średniowieczu, a „Gra o tron” dzieje się w świecie inspirowanym tymi czasami historycznymi. Chociaż Baśka nie była postacią pierwszoplanową, jej śmierć dla wiernych fanów „Korony królów” też zapewne była dużym wstrząsem.
Dodatkowo Dunin podobnie jak Stark osierociła swoje potomstwo. Na obu egzekucjach obecni byli bliscy skazańców, którzy nie mogli zapobiec tragedii. Podobnie przedstawiono też sam moment dekapitacji. W „Grze o tron” śmierć zasygnalizowano stadem gołębi, które uciekły po ciosie w kark. W „Koronie królów” słyszymy jedynie przerażający dźwięk ostrza wbijanego w szyję i reakcję tłumu. Tu symbolem ścięcia głowy była wypadająca z koszyka kapusta. Różnicę widać w narzędziu kary. Stark został ścięty za pomocą miecza, klęcząc przed katem. Baśka tradycyjnie położyła głowę na pniaku i została pozbawiona życia przy użyciu topora.
52. odcinek „Korony królów” można oglądać na VOD TVP. Jak widać twórcy nie kłamali. Serial rzeczywiście ma wiele wspólnego z „Grą o tron”. Czy w „Koronie królów” pojawi się kolejny element zaczerpnięty z hitu HBO? Biorąc pod uwagę, że historia polskiego dworu królewskiego jest planowana jako telenowela dziejąca się na przestrzeni wieków, możliwe, że jeszcze zobaczymy jakieś odniesienia do „Gry o tron” i innych popularnych seriali.
Oceń artykuł
