Fani "Króla Lwa" dokonali makabrycznego odkrycia. Chodzi o śmierć Mufasy

"Król Lew" ponad ćwierć wieku po swojej premierze nadal budzi ogromne emocje. Jeśli w Twoim przypadku to głównie wzruszenie, ciepło w serduszku i uśmiech do wspomnień z dzieciństwa, nie czytaj tego artykułu (albo po prostu pamiętaj, że robisz to na własną odpowiedzialność).
Wszyscy pamiętamy, jak ponad 25 lat temu wstrząsnęła nami śmierć Mufasy. Nie ma chyba nikogo, kto nie płakał, gdy antylopy zadeptywały mężnego króla dżungli, a kiedy już miał wyjść z tego cało - jego zły brat Skaza strącił go w przepaść. Śmierć jednego z głównych bohaterów na samym początku filmu dla dzieci była zaskakującym pomysłem i mocno przygnębiającym rozwiązaniem. Jeszcze bardziej zaskakuje jednak związane z nią odkrycie, jakiego dokonał jeden z fanów "Króla Lwa".
"Król Lew": Co stało się z ciałem Mufasy?
Fragment filmu "Król Lew" udostępniony na Twitterze przez jednego z fanów, bije obecnie rekordy popularności. I chodzi tu nie tyle o sam fragment, co o komentarz autora nagrania, który dzieli się w nim swoim makabrycznym odkryciem. Internauta o pseudonimie Lightskin Tupac "głośno" zastanawia się nad tym, co stało się z ciałem Mufasy po jego śmierci, skoro ani hieny, ani inne zaprezentowane wcześniej zwierzęta nie jedzą lwów. Następnie dokonuje odkrycia, że lwy są czasem zjadane przez inne lwy, co prowadzi go wprost do wniosku, że... to Skaza zjadł Mufasę.
Scenę, o której mowa powyżej - z tym samym komentarzem i alertem dotyczącym traumy, jaki po sobie zostawi - można też obejrzeć w lepszej jakości i z oryginalnym dźwiękiem na Youtube.
Przepraszamy wszystkich fanów tej najpiękniejszej animacji Disneya, ale musieliśmy Wam to pokazać.
Oceń artykuł