Netflix anulował serial animowany autorstwa Meghan Markle. O czym miał opowiedzieć?

Kamil Kacperski

02.05.2022 10:47

Nawet członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej nie są bezpieczni przed cięciami budżetowymi Netflixa. Żywot przedwcześnie zakończył serial od Meghan Markle.

Netflix anulował serial animowany autorstwa Meghan Markle

Jak podaje Deadline, Netflix postanowił cichutko anulować animowany serial "Pearl" stworzony przez Meghan Markle za pośrednictwem Archewell Productions, firmy założonej przez księżną Sussex i księcia Harry'ego w 2020 roku. Ta miała produkować dla Netflixa oryginalne produkcje pokroju seriali, dokumentów, pełnometrażowych filmów, a także programów dla dzieci. Wspomniane "Pearl" miało być pierwszym serialem animowanym od Archewell.

Polecamy

Książę Harry i księżna Meghan |undefined

Netflix zaoferuje pracę księciu Harry'emu i Meghan? Wiemy, czym mieliby się zająć

"Pearl" zostało zapowiedziane latem 2021 roku, a w stworzeniu serialu miał pomóc m.in. David Furnish. Produkcja miała opowiadać o przygodach 12-letniej dziewczynki, która inspiruje się wieloma różnymi kobietami na przestrzeni wieków. W oświadczeniu prasowym Markle zapowiadała projekt słowami:

Jak wiele dziewczynek w jej wieku, Pearl zaczyna podróż przez dorastanie i poznawanie samej siebie, radząc sobie z problemami dnia codziennego. Jestem podekscytowana, że Archewell i Netflix przedstawią jej historię, która celebruje dokonania niezwykłych kobiet na przestrzeni naszej historii. Z Davidem Furnishem bardzo nam zależało na tym, by przedstawić ten projekt światu i bardzo się cieszę, że możemy go teraz oficjalnie zapowiedzieć.

Polecamy

Meghan Markle wraca do świata telewizji. Wraz z księciem Harrym podpisali umowę na wieloletnią współpracę z Netfliksem

Na razie nie wiadomo jak to wpłynie na inne projekty Archewell i Netflixa - w produkcji jest dokument "Heart of Invictus", który na razie nie został anulowany.

Netflix przy okazji anulował kolejne dwa programy dla dzieci - "Dino Daycare", a także inspirowany kulturą i wierzeniami południowej Azji "Boons and Curses". Deadline sugeruje, że te decyzje mogą być częścią zmiany polityki Netflixa, który chyba od niedawna znów zaczął stawiać na jakość, a nie ilość.

Polecamy