Odtwórca roli Varysa o wątku swojego bohatera: "Dwa ostatnie sezony nie należą do moich ulubionych"

Conleth Hill, odtwórca roli Varysa, skomentował śmierć oraz rozwój odgrywanej przez siebie postaci. Aktor przyznał, że dwa ostatnie sezony "Gry o tron" stanowczo nie należą do jego ulubionych.
Finałowy sezon "Gry o tron" spotkał się z miażdżącą krytyką ze strony fanów. Niezadowolenie widzów sięgnęło takich rozmiarów, że powstała nawet petycja o nakręcenie 8. sezonu od nowa. Okazuje się, że nie tylko wielbiciele twórczości George'a R.R. Martina są rozgoryczeni. Odtwórca roli Varysa przyznał w jednym z wywiadów, że ostatnie dwa sezony "Gry o tron" nie należą do jego ulubionych, a sposób w jaki potraktowano jego postać zwyczajnie go rozczarował.
Conleth Hill krytycznie o dwóch ostatnich sezonach "Gry o tron"
Ósmy sezon "Gry o tron" nie cieszy się przychylnością widzów. Twórcom serialu zarzuca się brak konsekwencji i logiki przedstawianych wydarzeń, olbrzymie dziury scenariuszowe, obieranie drogi na skróty oraz przede wszystkim nieodpowiednie traktowanie bohaterów serialu. Choć w kwestii "niszczenia" postaci na piedestał wysuwają się DaenerysTargaryen jako Szalona Królowa oraz Jaime Lannister, którego 7-sezonowy rozwój został zaprzepaszczony w ostatnim odcinku z jego udziałem, istnieje wiele innych postaci, które zdaniem widzów zostały "zmarnowane" lub zwyczajnie odstawione na boczny tor. Przy tego typu zarzutach padają zazwyczaj imiona takie jak Jon Snow, który dotychczas był jedną z centralnych postaci, zaś teraz po prostu jest i nie robi nic poza rzucaniem na zmianę "Ona jest moją królową" i "Nie chcę Żelaznego Tronu" oraz Tyrion Lannister, niegdyś najmądrzejszy człowiek w Westeros, teraz bezużyteczny doradca, popełniający błąd za błędem. Do tego niezbyt chwalebnego grona zalicza się również Varys, który od dwóch sezonów kręcił się gdzieś na drugim planie, nie wnosząc w zasadzie nic konkretnego do fabuły. Okazuje się, że Conleth Hill - odtwórca roli Varysa - podziela zdanie fanów w tej kwestii.
W wywiadzie udzielonym dla Entertainment Weekly, Conleth Hill opowiedział o swojej reakcji na śmierć Varysa oraz wyraził rozgoryczenie sposobem, w jaki twórcy obchodzili się z jego bohaterem w ciągu dwóch ostatnich sezonów "Gry o tron".
To było znakomite i szlachetne. Pozostał wierny swoim słowom i ideałom do samego końca. Jedyne czego pragnął to tego, aby odpowiednia i sprawiedliwa osoba zasiadła na tronie. Mówił to w scenariuszu wiele razy. Nie przeszkadzała mu ani miłość, ani pożądanie, ani nic w tym stylu. Ludzie, od których był zależny, byli po prostu w sobie zakochani. Ma to całkowity sens. Z perspektywy czasu, jestem z tym pogodzony, ale na początku byłem absolutnie niepocieszony.
Conleth Hill przyznał, że w jego odczuciu, Varys został zepchnięty na dalszy plan w dwóch ostatnich sezonach serialu. Wspomniał również o momencie śmierci Littlefingera, wyrażając smutek i zaskoczenie, że nie było mu dane pokazać reakcji swego bohatera na tak ważne dla niego wydarzenie.
Byłem bardzo zbulwersowany faktem, że nie było mi dane odegrać z nim ostatniej sceny. Byłem zbulwersowany tym, że nie mogłem pokazać żadnej reakcji na wieść o jego śmierci, w końcu był moim nemezis. To było moje odczucie przez kilka ostatnich sezonów, że moja postać stała się bardziej peryferyjna, że koncentrowano się bardziej na innych. Ale w porządku. Taka jest natura wielowątkowego serialu. Jednak było to trochę frustrujące. Jako całość było to znakomite i pozytywne doświadczenie, jednak dwa ostatnie sezony nie należą do moich ulubionych.
"Gra o tron" sezon 8 - kiedy zakończenie serialu?
Ostatni odcinek "Gry o tron" wyemitowany zostanie 20 maja 2019 roku o 3:00 i 20:10 na kanale HBO oraz o 21:00 na kanale HBO3. Finałowy epizod serialu pojawi się również na platformie HBO GO.
Zobacz też: >> Ruszyły zdjęcia do pierwszego prequela "Gry o tron" <<
Oceń artykuł