Serial „House of Cards” miał zostać skasowany przez aferę z Kevinem Spaceyem

Robin Wright, która została główną bohaterką 6. sezonu „House of Cards”, wyjawiła, że twórcy chcieli zakończyć serial po aferze z Kevinem Spaceyem. Czemu zmienili zdanie?
Kiedy pod adresem Kevina Spaceya pojawiły się oskarżenia o moletowanie seksualne, nad serialem „House of Cards” zawisły czarne chmury. Fani hitu serwisu Netflix zaczęli się niepokoić o przyszłość produkcji. Okazuje się, że mieli ku temu powody, ponieważ twórcy rzeczywiście myśleli o skasowaniu serialu na 5. sezonie. Opowiedziała o tym aktorka Robin Wright, która w finale „House of Cards” wcieli się w główną bohaterkę.
„House of Cards” sezon 6 - finał prawie nie powstał z powodu afery z Kevinem Spaceyem
Kevin Spacey usłyszał wiele oskarżeń (w tym usiłowanie gwałtu) i w przeciwieństwie do swoich kolegów z branży ze spokojem za wszystkie przeprosił. Szybko stał się persona non grata w Hollywood i zniknął z obsady „House of Cards”. Dla wielu fanów był to poważny cios, bowiem Spacey wcielał się w główną rolę w serialu Netfliksa i cieszył się dużą popularnością wśród widzów. Kryzys został jednak zażegnany i ostatecznie finał pojawi się na Netfliksie pod koniec roku 2018.
Serwis Net-A-Porter postanowił zapytać Wright o ten burzliwy okres produkcji. Aktorka wyznała, że początkowo chciano zakończyć serial na 5. sezonie. Co spowodowało zmianę decyzji?
To z powodu atmosfery, panującej w tamtym czasie. Powietrze można było ciąć nożem. No wiesz, Harvey Weinstein… Ludzie mówili „Musimy wszystko zakończyć, w przeciwnym razie wyjdzie na to, że gloryfikujemy i wywyższamy te obrzydliwe czyny”. Nasz serial nie był obrzydliwy. Wierzyłam, że uda się nam skończyć. Wierzyłam, że powinniśmy uszanować nasze obowiązki. Również dla ludzi, którzy kochali ten serial. Czemu? Pisali, że na planie pracowało „tylko” 600 osób, ale jeśli wziąć pod uwagę ochroniarzy, policjantów, ekipę kręcącą w Baltimore, wszystkich - 2 500 ludzi zostałby bez pracy. A to jest nie w porządku - zabieranie poczucia bezpieczeństwa tym ludziom... Oni nic nie zrobili.
Trudno się nie zgodzić ze słowami aktorki. Rzeczywiście nagłe zamknięcie tak dużego serialu z powodu haniebnych czynów dokonywanych przez jedną osobę z obsady, byłoby niesprawiedliwe dla zwykłych ludzi, pracujących przy „House of Cards”. Nie zmienia to faktu, że Netflix stracił pieniądze przez aferę ze Spaceyem, ale prawdopodobnie odrobi stratę po emisji 6. sezonu.
Zwieńczenie historii opowiedzianej w „House of Cards” zobaczymy 6 listopada 2018 roku na platformie Netflix. W dzień premiery pojawią się wszystkie odcinki 6. sezonu serialu.
Oceń artykuł