Świątynia Szatana planuje pozwać Netfliksa za "Chilling Adventures of Sabrina"

Wszystko dla tego, że w jednym z odcinków produkcji Netfliksa pojawia się posąg Baphometa, który jest chroniony prawem autorskim. Czy sataniści wygrają sprawę z gigantem streamingowym?
W piątek 26 października 2018 roku odbyła się premiera 1. sezonu serialu "Chilling Adventures of Sabrina", czyli rebootu produkcji z lat 90. Program cieszy się sporą popularnością i całkiem niezłymi ocenami ze strony krytyków. Przykuł również uwagę ciekawej instytucji, a konkretnie Świątyni Szatana, która... planuje pozwać Netfliksa za nielegalne użycie repliki posągu z ich kościoła.
O sprawie poinformował na Twitterze rzecznik prasowy Świątyni, Lucien Greaves. Napisał, że pozew jest spowodowany nielegalnym użyciem repliki ich posągu, który został wykorzystany w celu "siania paniki":
Tak, podejmujemy działania prawne przeciwko "The Chilling Adventures of Sabrina", ponieważ wykorzystali nasz strzeżony przez prawo autorskie pomnik, by promować swoją głupią propagandę przeciwko satanizmowi.
Netflix pozwany przez satanistów
Greaves pokazał również na Twitterze zdjęcia obydwóch pomników (tego z ich świątyni i wersję serialową). Trzeba przyznać, że są do siebie łudząco podobne:
Ciężko twierdzić kto ma rację w tym sporze - obydwa pomniki są inspirowane starym, XIX-wiecznym dziełem malarskim. Jeżeli jednak biegli sądowi dopatrzą się podobieństw, a podobizna obecna w Świątyni Satanistycznej faktycznie została zastrzeżona i jest chroniona prawem autorskim, to Netflix będzie zobowiązany do uiszczenia odszkodowania na rzecz kościoła szatana. Cóż, ciekawe jak rozwinie się sprawa.
Wysłaliśmy prośbę o wypowiedź w tej sprawie do rzeczników prasowych Netfliksa, jednak na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Tekst zostanie zaktualizowany, gdy tylko takowa się pojawi.
Oceń artykuł