Twórca The Simpsons uważa, że Michael Jackson używał odcinka serialu, żeby wykorzystywać chłopców

Sergiusz Kurczuk
14.03.2019 10:10
The Simpsons|undefined Fot. kadr z serialu The Simpsons

Shworunner serialu animowanego The Simpsons uważa, że słynny wokalista Michael Jackson wykorzystał jeden z odcinków, by molestować seksualnie chłopców. 

Nie cichnie sprawa rzekomego wykorzystywania seksualnego nieletnich przez gwiazdora popu Michaela Jacksona. Ponowna dyskusja o zarzucanej piosenkarzowi pedofilii wypłynęła przy okazji premiery filmu dokumentalnego "Leaving Neverland", który zadebiutował w marcu 2019 roku na kanale HBO.

Przeczytaj także

Kontrowersje wokół dokumentu sprawiły, że twórcy serialu "The Simpsons" zdecydowali się na usunięcie odcinka, w którym występował Jackson. To jednak nie wszystko. Shworunner animacji uważa, że piosenkarz używał odcinka, by molestować seksualnie swoje ofiary.

"The Simpsons" - odcinek z Michaelem Jacksonem służył do molestowania chłopców?

Według shworunnera "The Simpsons" odcinek "Stark Raving Dad", który zadebiutował w 3. sezonie serialu, służył piosenkarzowi do niecnych celów. Al Jean wyznał swoje domysły w rozmowie na temat skasowanego odcinka z Jacksonem z portalem The Daily Beast. 

Nie napawa mnie to radością, ale zgadzam się z tym całkowicie. To, co mnie smuci, to fakt, że kiedy oglądasz ten dokument, co zrobiłem, podobnie jak kilkoro innych twórców serialu, oglądasz go, i szczerze, to wygląda, jakby Jackson używał go do czegoś zupełnie innego, niż został stworzony. Dla niego to nie był tylko komedia. To było coś, czego używał jako narzędzia. I mocno w to wierzę. To moje podejrzenie i dlatego uważa, że usunięcie tego odcinka jest czymś odpowiednim. Finansowo rzecz biorąc, stracę trochę pieniędzy, to nie jest coś bardzo osobistego, że zniknie jedna z rzeczy, która była największym sukcesem w mojej karierze, ale nadal uważam, że to słuszny ruch.

 Nie uważam, że można iść przez życie i wydawać osądy dotyczące każdej gwiazdy, mówiąc: "Ten jest zły, tamten jest zły", ale ten odcinek miał fałszywy cel i właśnie wobec tego się teraz sprzeciwiam. Myślę, że to była część tego, w jaki sposób przygotowywał chłopców. Nie wiem, jak było naprawdę i powinienem być bardzo ostrożny, ponieważ to jest coś, co mi się wydaje, ale tak myślę i nic na to nie poradzę. I to sprawia, że jest mi bardzo smutno.

Wspominany odcinek z 1991 roku zawierał sekretny występ Jacksona, który wcielił się w pacjenta szpitala psychiatrycznego. Bohater opuścił ośrodek, zaprzyjaźnił się z Simpsonami i zamieszkał w ich domu. Jackson był również kompozytorem piosenki "Happy Birthday Lisa", którą Bart śpiewał swojej siostrze.

Pojawiła się w odcinkach "Stark Raving Dad" oraz "Mr. Lisa's Opus". Co ciekawe, by wystąpić w kreskówce, Jackosn zgłosił się osobiście do twórcy serialu Matta Groeninga. Nie mógł być jednak wymieniony w napisach końcowych z powodów prawnych - podpisał umowę, która nie pozwalała na występy u konkurencji. 

Oczywiście Jean nie ma dowodów na to, że piosenkarz rzeczywiście wykorzystywał swoją obecność w "The Simpsons" jako jednego z narzędzi do wabienia swoich rzekomych ofiar. Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się, jak było naprawdę. 

"The Simpsons" - kiedy nowe odcinki?

Kontrowersje wokół sprawy Michaela Jacksona nie spowodowały jednak, że produkcja zniknęła z anteny Fox. Obecnie nadawany jest 30. sezon serialu. Twórcy dostali zielone światło na powołanie do życia co najmniej dwóch kolejnych sezonów. 

>>Zobacz też: Pomnik Michaela Jacksona zniknął z muzeum w Manchesterze<<

Sergiusz Kurczuk Redaktor antyradia
TOP 5
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.