W "Rodzie smoka" będzie "za dużo seksu"? Tak twierdzi jedna z gwiazd serialu

"Gra o tron" zwłaszcza w swoich pierwszych sezonach nie stroniła od scen seksu. Wygląda na to, że podobnie będzie w przypadku "Rodu smoka", chociaż Matt Smith stwierdził, że jego zdaniem nie potrzebowali ich aż tak dużo.
Ród smoka - Matt Smith twierdzi, że serial ma za dużo scen seksu
Matt Smith ("Morbius", "Doktor Who"), który wciela się w księcia Daemona Targaryena, niedawno udzielił dość obszernego wywiadu publikacji Rolling Stone. Aktor przyznał, że serial jak najbardziej będzie miał sceny seksu - i jego zdaniem jest ich zwyczajnie za dużo.
Zaczynasz się zastanawiać i pytać innych: "Czy naprawdę potrzebujemy kolejnej sceny seksu?". A oni odpowiadają, że tak. Nie wiem, moim zdaniem trzeba się zapytać, co my tak naprawdę robimy. Czy opowiadamy historie z książek, czy rozmieniamy ją na drobne, by pokazać świat, w którym żyjemy? No moim zdaniem powinniśmy szczerze opowiedzieć to, co jest w książkach.
Potem przyznał, że jego zdaniem on sam miał za dużo scen seksu:
Tak - trochę za dużo, jeśli o to pytacie.
W sprawie seksu w "Rodzie smoka" wypowiedziała się również producent wykonawcza Sara Hess, która w oświadczeniu na łamach Vanity Fair podkreśliła, że podejście do scen łóżkowych było znacznie inne, niż w "Grze o tron":
Pragnę wyjaśnić, że nasz serial nie pokazuje przemocy seksualnej na ekranie. Opowiadamy o tym, ale zamiast pokazywać samego aktu, to pokazujemy jego pokłosie i reakcje ofiary, a także matki sprawcy.
W serialu występują: Paddy Considine, Matt Smith, Olivia Cooke, Emma D’Arcy, Steve Toussaint, Eve Best, Sonoya Mizuno, Fabien Frankel oraz Rhys Ifans. "Ród smoka" zadebiutuje na HBO Max i normalnym HBO już 21 sierpnia 2022 roku.
Oceń artykuł