Twórca oryginalnego "Kowboja Bebopa" wyłączył serial Netflixa po jednej scenie. Wyjaśnił decyzję

31.01.2023 16:58
Twórca oryginalnego "Kowboja Bebopa" wyłączył serial Netflixa po jednej scenie. Wyjaśnił decyzję Fot. materiały prasowe/Netflix

Jeden z twórców legendarnego "Kowboja Bebopa" Shinichiro Watanabe zdradził niedawno, że nie jest fanem aktorskiej adaptacji tego anime i wyłączył ją po obejrzeniu zaledwie jednej sceny.

Twórca Kowboja Bebopa obejrzał zaledwie jedną scenę serialu Netflixa

"Kowboj Bebop" zadebiutował na Netflixie w 2021 roku jako serial aktorski z Johnem Cho w roli głównej. Nie zdobył jednak zbyt przychylnych ocen ze strony widzów i krytyków, a produkcję anulowano zaledwie po kilku tygodniach od premiery.

Polecamy

Do grupy osób, których netfliksowa wersja serialu rozczarowała, zażenowała, czy nawet rozwścieczyła, należy Shinichiro Watanabe - japoński reżyser i producent, który jest współtwórcą oryginalnego anime "Kowboj Bebop". 

Powiedzieć więc, że Watanabe jest zatem mocno związany emocjonalny z projektem, to jak nie powiedzieć nic. Reżyser rozmawiał niedawno z Forbesem na temat swojej kariery i aktorskiej adaptacji jego kultowego dzieła. Autor nie miał zbyt dużo dobrego do powiedzenia na temat serialu, mówiąc, że wyłączył go po jednej scenie:

Jeśli chodzi o aktorską adaptację Netflixa, to wysłali mi pierwszą scenę do recenzji i czek za prawa autorskie. Zaczęło się od sceny w kasynie, po czym nie chciałem tego dalej oglądać. Widziałem więc jedynie tylko otwarcie całego serialu.

Następnie dodał, że właściwie to nie przejął się tym specjalnie, bo dla niego to nie był "Kowboj Bebop", a dzięki klapie serialu Netflixa oryginał zyskał drugie życie:

Było dla mnie jasne, że to nie jest "Kowboj Bebop". Wtedy też sobie uświadomiłem, że jeżeli ja nie biorę w tym udziału, to nigdy nie będzie to "Kowboj Bebop". Poczułem przez chwilę, że może powinienem się w ten projekt zaangażować i dopilnować, żeby był jak najlepszy, ale z drugiej strony wartość oryginalnego serialu jest teraz jakimś cudem jeszcze wyższa, niż wcześniej.

Watanabe od początku nie chciał być zaangażowany do projektu Netflixa i aktywnie odmówił uczestnictwa w tworzeniu aktorskiej wersji serialu. Wyjaśnił, że osobiście nie był zainteresowany wizją twórców z ramienia serwisu i niektórymi kreatywnymi rozwiązaniami, które mieli wprowadzić. Z perspektywy czasu wydaje się, że była to całkiem niezła decyzja, bo pokaźny czek od Netflixa i tak dostał.

Obie wersje "Kowboja Bebopa" są do obejrzenia w całości we wspomnianym serwisie streamingowym.

Polecamy
Kamil Kacperski
Kamil Kacperski Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.