Ukraińskiemu ministrowi kultury nie podoba się błąd Netflixa. Chodzi o postać Marcina Dorocińskiego

Netflix popełnił niezbyt ładny błąd, kiedy zapowiadał postać Marcina Dorocińskiego w 2. sezonie serialu "Wikingowie: Walhalla". Głos zabrał nawet ukraiński minister kultury.
Głupi błąd Netflixa spotkał się z krytyką Ukrainy
Niedawno Netflix poinformował, że do obsady serialu "Wikingowie: Walhalla" dołączył Marcin Dorociński, który wcieli się we władcę Jarosława I Mądrego. Tutaj jednak pojawia się błąd, który chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się być niewinny, to jednak wywołał spore zamieszanie.
Jak podaje Onet, opisy oraz zdjęcia nowych bohaterów 2. sezonu serialu "Wikingowie: Walhalla" pojawiły się w końcu w mediach społecznościowych Netfliksa. Tam postać Dorocińskiego została opisana jako "król Jarosław Mądry, wojowniczy władca Północnej Rosji".
Na taki wpis błyskawicznie zareagowało na Twitterze ukraińskie ministerstwo kultury:
Jarosław Mądry był Wielkim Księciem Kijowskim od 1019 r. aż do śmierci. To czasy, kiedy Rosja w ogóle nie istniała. Ruś Kijowska to nie Rosja.
Sprawę skomentował również ukraiński minister kultury Ołeksandr Tkaczenko, który we wpisie na Facebooku napisał m.in.:
Po pierwsze - czeka nas jeszcze wiele pracy w kształceniu międzynarodowej opinii publicznej o naszej historii. Po drugie - na szczęście bliskie kontakty pomagają rozwiązywać sytuacje niemal błyskawicznie. Dziękuję Netflixowi, a szczególnie dyrektorowi regionalnemu Alexowi Longowi.
Serial z Marcinem Dorocińskim w roli WIELKIEGO KSIĘCIA Jarosława I Mądrego zadebiutuje na Netflixie już 12 stycznia 2023 roku.
Oceń artykuł