Cara Delevingne nie wystąpi w „Legionie Samobójców 2”

Enchantress, członkini Legionu Samobójców najprawdopodobniej nie pojawi się w drugiej części filmu. Wcielająca się w nią Cara Delevingne zdradziła, dlaczego nie zobaczymy jej postaci w sequelu.
Jeśli spodziewacie się, że Cara Delevingne pojawi się jako Enchantress w drugiej części „Legionu Samobójców”, to się rozczarujecie. Modelka wyznała w rozmowie z „USA Today”, że najprawdopodobniej nie wystąpi w sequelu filmu. Powód jest jasny prozaiczny i wynika z fabuły pierwszej części filmu.
To było doświadczenie, które zmieniło moje życie i oczywiście wystąpiłabym w kolejnym filmie, ale nie wydaje mi się, że miałoby to sens w kontekście postaci. Prawdopodobnie i tak będę na planie, żeby się ze wszystkimi spotkać.
Mówi się trudno. Modelka nie będzie miała czasu rozpaczać, bo ma już w planach kolejne filmy. Delevingne tak naprawdę wcieliła się w dwie postaci - June Moone i jej alter ego Enchantress. Moon, wypowiadając starożytne zaklęcie przeistoczyła się w niebezpieczną czarodziejkę, która zawładnęła jej ciałem. Z czasem stałą się prawdziwym zagrożeniem, z którym musieli poradzić sobie inni członkowie Legionu Samobójców.
Mimo potężnej mocy Enchantress posiadała słabość - serce. Czarodziejce udało się wykraść organ z rąk rządu. Odzyskała wtedy pełną moc i pokiereszowała Midway City. Zniszczenie serca Enchantress przez Legion uwolniło Moon od klątwy, dzięki czemu mogła wrócić w ramiona ukochanego Ricka Flagga.
Modelka mogłaby więc wystąpić jedynie jako Moon, ale prawdopodobnie miłosny wątek dowódcy Legionu nie będzie kontynuowany w sequelu. Na razie podano tytułu drugiej części. Nie jest też znana data premiery, ale prawdopodobnie będzie to jeden z pierwszych miesiąców 2020 roku.
Oceń artykuł