Co oglądać w dobie koronawirusa? James Gunn stworzył listę 10 filmów do nadrobienia podczas kwarantanny

16.03.2020 11:36
James Gunn|undefined Fot. Avalon.red/REPORTER

James Gunn - reżyser "Strażników Galaktyki" przygotował listę 10 filmów, które warto nadrobić podczas kwarantanny, spowodowanej pandemią koronawirusa. Które tytuły wybrał?

Pandemia koronawirusa spowodowała, że znaczna część populacji Ziemi siedzi w tym momencie zamknięta w domu z powodu kwarantanny. Nie chodzi jedynie o osoby chore na COVID-19. Rządy wielu krajów zdecydowały się przeciwdziałać epidemii, a najprostszym środkiem jej zapobiegania, jest ograniczenie kontaktów międzyludzkich i tym samym zmniejszenie prawdopodobieństwa przenoszenia choroby. Problemem dla wielu osób jest jednak... nuda. James Gunn postanowił pospieszyć im z pomocą.

Koronawirus - James Gunn stworzył listę 10 filmów do obejrzenia podczas kwarantanny

Introwertycy epidemię koronawirusa znoszą ze spokojem, ale dla ekstrawertyków dwa tygodnie spędzone w czterech ścianach to istny koszmar.

Przeczytaj także

Jak zabić nudę? Reżyser "Strażników Galaktyki" postanowił zaangażować się w walkę z chorobą i wspomóc osoby, które zdecydowały się zostać w domu. W końcu w tym czasie można nadrobić filmowe zaległości. Z tego powodu stworzył listę 10 filmów wartych obejrzenia.

10 ŚWIETNYCH FILMÓW, KTÓRYCH RACZEJ NIE WIDZIELIŚCIE, DO OGLĄDANIA W CZASIE SAMOKWARANTANNY. To ważne dla światowego zdrowia, żeby ograniczyć kontakty społeczne jak to tylko możliwe. W nadziei, że się zastosujecie do zaleceń, postanowiłem zrobić tę listę.

Filmowiec opatrzył swój tweet hasztagiem #QuarantineAndChill, który jest parafrazą słynnego sformułowania Netflix and Chill (Netflix i relaks). Jakie tytuły Gunn zaproponował swoim fanom? 

 

Przeczytaj także

Filmy do obejrzenia podczas kwaantanny według Jamesa Gunna

Poniżej znajdziecie pełną listę z opisami filmów wybranych przez Jamesa Gunna:

  • Bob & Carol & Ted & Alice (1969) – reżyseria Paul Mazursky. Komediodramat przesycony klimatem lat 70. z najlepszymi dialogami wszech czasów. Naturalistyczna gra aktorska miała na mnie wielki wpływ, a scena Elliota Goulda/Dyan Cannon w sypialni należy do moich ulubionych w całej kinematografii.
  • Villainess (2017) – reżyseria Jung Byung-gil. Produkcja rewolucyjna w stosunku do takich akcyjniaków jak "Matrix", "Mad Max: Na drodze gniewu" i "Raid", a jednak ten południowokoreański film był widziany przez małą grupę osób w Stanach Zjednoczonych.
  • Pretty Poison (1968) – reżyseria Noel Black. Czarna komedia z Tuesday Weld w roli kokieteryjnej socjopatki i Anthonym Perkinsem jako samotnym kolesiem złapanym w jej sieć. Szokująco śmieszna i wciąż aktualna.
  • Włóczęgi (1979) – reżyseria Philip Kaufman. Najdziwniejszy i najpiękniejszy filmo gangach ulicznych, jaki kiedykolwiek powstał (tak, KIEDYKOLWIEK) - bardzo ekscytująca, poruszająca i poruszająca opowieść, będąca populistycznym filmem artystycznym.
  • Matka (2009) – reżyseria Bong Joon-ho. Na długo przed "Parasite" i po "The Host", Bong Joon-ho stworzył ten film o nieśmiertelnej, według niektórych psychotycznej, miłości matki do jej syna. Mój ulubiony film tego reżysera.
  • One Cut of the Dead (2017) – reżyseria Shinichirou Ueda. Mówienie czegokolwiek o tym filmie, może was zaboleć, ale jeśli kochacie horrory o zombie i radość z tworzenia filmów, ta produkcja jest idealna na #Quarantineandchill.
  • Zły porucznik (2009) – reżyseria Werner Herzog. Poleciłem ten tytuł kilku przyjaciołom, którzy uważali, że mi odwaliło. Ale według mnie to jeden z najwspanialszych filmów z lat 2000. Tylko Herzog może wykorzystać dziwaczność Nica Cage'a w pełnej okazałości.
  • Morze Żółte (2010) – reżyseria Na Hong-jin. Kolejny świetny południowokoreański film akcji - szorstki, na maksa przerysowany i pełen praktycznych efektów, w miejscach, gdzie "Villainess" był na ten klimat stylizowany. Prawdopodobnie najlepsza scena pościgu bez użycia samochodów w historii.
  • Hail the Conquering Hero (1944) - reżyseria Preston Sturges. Prawdopodobnie mógłbym polecić każdy film Prestona Sturgesa, ale ten to prawdziwe złoto, jeden z jego ostatnich filmów, które oglądałem i chyba mój ulubiony. To prawdziwy pionier tego, co reżyser i scenarzysta w jednej osobie, jak ja robi w dzisiejszych czasach.
  • Garść dynamitu (1971) – reżyseria Sergio Leone. Leone jest jednym z moich ulubionych reżyserów. To prawdopodobnie mój drugi najbardziej ulubiony film po "Pewnego razu na Dzikim Zachodzie" i jedna z najbardziej zapomnianych produkcji tego filmowca.
Przeczytaj także

Jak widać, każdy znajdzie coś dla siebie. Fani filmów mają szansę wykorzystać czas do zapoznania się z tytułami wartymi uwagi. Miejmy nadzieję, że propozycja Gunna zatrzyma kinomanów w domach i wpłynie na przyspieszenie pokonania koronawirusa.

Przeczytaj także

Zobacz też: Reżyser "Parasite" wybrał 20 najważniejszych filmowców 2020 roku. Kto znalazł się na liście?

Sergiusz Kurczuk
Sergiusz Kurczuk Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.