Co wyznawcy Jediizmu sądzą o filmie „Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi”?

Czy VIII epizod „Star Wars” podobał się Jedi zamieszkującym Ziemię?
Są na świecie osoby, które nie mogą przejść obojętnie obok filmu zatytułowanego „Ostatni Jedi”. I w tym wypadku nie chodzi o fanów „Gwiezdnych Wojen”. Mowa o ludziach, którzy wyznają Jediizm. Ten wyjątkowy ruch religijny powstał w 2008 roku. Jednym z założycieli Jediizmu jest 31-letni Daniel Jones. Wyznawcy Jediizmu opierają swoją filozofię na religii, którą wyznawali filmowi Jedi. Jones wybrał się na premierę VIII epizodu pełen obaw. Podtytuł nowej części trochę go niepokoił.
O swoich obawach rozmawiał z Radio Times.
Czy to koniec Jedi? Czy ktoś się zmieni w Sitha? Idąc do kina, byłem bardzo zaniepokojony. Myślałem sobie: „O mój Boże, co się wydarzy?”.
Jak Jones zareagował na VIII epizod?
To było super. Ciągle siedzi się na skraju fotelu z podekscytowania. Nie można się odprężyć. W „Mrocznym Widmie” bohaterowie polecieli na Tatooine i tracili tam czas. Tutaj nic takiego nie ma. Twórcy w typowy dla „Star Wars” sposób byli w stanie połączyć cię emocjonalnie z bohaterami przez cały film. Ma się poczucie relacji z postaciami i chcesz, żeby przeżyli, chcesz żeby, dotarli tam i wyszli po drugiej stronie, nie zależnie od tego, kim są.
Jones miał jedno małe zastrzeżenie do reżysera filmu Riana Johnsona. Chodzi o wątki humorystyczne, które bardziej pasują do „Strażników Galaktyki” lub nowego „Thora”, niż świata „Star Wars”, o czym zresztą wspominaliśmy w naszej recenzji filmu „Ostatni Jedi”. Skoro sam współzałożyciel Jediizmu jest na tak, to chyba nie trzeba mieć wątpliwości, że to dobry film. A jeśli ciągle mało Wam pozytywnych słów na temat VIII epizodu, to zawsze możecie przeczytać, co George Lucas sądzi na temat najnowszych „Star Wars”.
Jak potoczą się dalsze losy Ruchu Oporu? Dowiemy się już w grudniu 2019 roku, kiedy do kin wejdzie IX epizod „Gwiezdnych Wojen” w reżyserii J.J. Abramsa. To jednak nie oznacza końca kosmicznej sagi, ponieważ studio Lucasfilms zapowiedziało kolejną trylogię, a w planach są jeszcze spin-offy dziejące się w tym uniwersum.
Oceń artykuł