Czego Scarlett Johansson chciałaby w filmie o Czarnej Wdowie?

Gal Gadot i Brie Larson będą reprezentować płeć piękną w kinie superbohaterskim. Nie zmienia to jednak faktu, że jest ono przede wszystkim reprezentowane przez mężczyzn. Być może proporcje będą się odmieniać, jeżeli na ekrany wkroczy marvelowska Czarna Wdowa. Bohaterkę mogliśmy oglądać w filmach o Kapitanie Ameryce czy o grupie Avengers, jednak nigdy nie dostała ona okazji do pojawienia się w solowym dziele.

Jak wyjawił Kevin Feige nie można jednak wykluczyć, że z czasem ta sytuacja się zmieni. Dodał, że cały proces pochłonie zapewne kilka lat nim wejdzie w ogóle w fazę produkcji. To dlatego, że Marvel ma już plany wydawnicze, z których musi się wywiązać, jednak przyszłość stoi otworem dla agentki Romanoff. Swoją wizję tego, jak mógłby wyglądać taki obraz przedstawiła sama zainteresowana, czyli Scarlett Johansson:

Chciałabym, żeby to się stało przy odpowiednich okolicznościach. Myślę, że jest wiele możliwości pogrzebania w tej fabule. Czarna Wdowa ma bardzo bogatą genezę. Jest wiele miejsc do wykorzystania - można ją np. wysłać z powrotem do Rosji. Jest mnóstwo rzeczy, nad którymi można popracować. Można odkryć jej tożsamość i dowiedzieć się kim tak naprawdę jest ta osoba, skąd pochodzi, pokazać jej nieznaną część.

Można założyć, że studio Marvela zdecydowałoby się na pokazanie retrospektywnych scen ukazujących historię bohaterki, co zresztą było czynione w poprzednich filmach. Pamiętajmy też, że pomiędzy poszczególnymi obrazami, gdzie pojawiała się Natasha Romanoff mogło się wydarzyć bardzo wiele:

Jest mnóstwo historii z przeszłości, ale może to też być coś innego. Gdzie podziali się Avengersi? Co wydarzyło się po ich rozpadzie? Jest tak wiele możliwości. Myślę, że po prostu musiałoby to być coś jedynego w swoim rodzaju, mieć swój specyficzny klimat i stanowić zupełnie odmienną rzecz od któregokolwiek z pozostałych solowych filmów o superbohaterach. Fani tak bardzo tego chcą, że zapewne dojdzie do realizacji projektu. Rozmawiałem o tym z Marvelem. Pomysł musi się mieścić w koncepcji, którą chcą realizować. Marvel dużo włożył w tę postać. Gdybym miała to zrobić, to musiałoby się to wydarzyć póki jeszcze chcę zakładać ten obcisły strój, a nie wiem jak długo to jeszcze potrwa.

Na pomysł jest otwarty sam Kevin Feige:

To, gdzie pójdziemy dalej w najbliższych kilku latach wciąż jest w fazie rozmów - ciągle mamy sporo do zrobienia zanim ten czas nastąpi. Mogę śmiało powiedzieć, że z postaci, którym twórczo i emocjonalnie jesteśmy oddani można wymienić Czarną Wdowę. To świetna bohaterka, podobnie jak jej przedstawienie przez Scarlett Johansson. To jedna z głównych postaci w drużynie Avengers i ma niesamowite historie, które można opowiedzieć i przekształcić w osobną serię.

Czy być może gdzieś między słowami dostaliśmy właśnie deklarację tego, że doczekamy się przynajmniej jednego solowego filmu o Czarnej Wdowie?