Czy w "Aquamanie" jest scena po napisach?

"Aquaman" oficjalnie trafił do kin 21 grudnia 2018 roku. My już byliśmy na seansie i zamierzamy Wam pomóc w odpowiedzi na pytanie: "czy zostawać na napisach końcowych?".
UWAGA! W tekście znajdują się spoilery dotyczące "Aquamana". Czytacie na własną odpowiedzialność.
Krótka odpowiedź brzmi: tak. W "Aquamanie" znajduje się scena w trakcie napisów końcowych, która jest przy okazji dość ważna dla całego filmu i przyszłości serii. Przedstawia ona bowiem Black Mantę, który (ku zaskoczeniu nikogo) przeżył "włoski" pojedynek z tytułowym bohaterem. Mężczyzna dryfuje na oceanie w zniszczonym stroju, aż w końcu odnajduje go doktor Steven Shin (Randall Park). Biologa mieliśmy okazję zobaczyć podczas jednej ze scen na początku filmu - brał wówczas udział w debacie dotyczącej lawiny śmieci, które pojawiły się na wybrzeżach całego świata. To on był zwolennikiem teorii, że jest to sprawka Atlandczyków, w co nie wierzyli pozostali uczestnicy debaty.
Scena po napisach końcowych w Aquamanie
Shin ratuje Black Mantę i zaczyna badać jego sprzęt pochodzący z Atlantydy. Mężczyzna jest pod ogromnym wrażeniem zaawansowanej technologii, którą dysponują mieszkańcy podwodnego królestwa i planuje zapoznać się z nią, aby uczynić ją jeszcze bardziej śmiercionośną. Kiedy Manta dochodzi do przytomności, postanawia rozpocząć z Shinem współpracę. Pirat wciąż planuje zemścić się na Arthurze, a bez genialnego biologa i ulepszonej technologii nie będzie w stanie tego dokonać.
Oczywiście wszystko to jest wielką zapowiedzią 2. części "Aquamana". A ta raczej na pewno powstanie - film na razie zarabia setki miliony dolarów na rynkach zagranicznych i dopiero 21 grudnia 2018 roku trafi do kin w USA, gdzie zarobi kolejne kilkaset milionów. Niektórzy analitycy twierdzą, że wynik box-offisowy produkcji DC może przebić nawet barierę miliarda dolarów. Oprócz tego zdobywa całkiem przyzwoite oceny od krytyków, a zwłaszcza widzów. A to jak wiadomo jest dobrym zwiastunem dla przyszłość serii.
Aquaman - będzie druga część?
Z resztą nie musimy nawet gdybać - jeszcze przed premierą "Aquamana" pojawiły się pogłoski twierdzące, że James Wan rozmawia już z włodarzami DC i Warner Bros. na temat "Aquamana 2". Jeżeli takowy projekt faktycznie powstanie, to zobaczymy go prawdopodobnie dopiero w 2021 roku. Jedno jest pewne - sukces kasowy i artystyczny "Aquamana" daje fanom DC nadzieję na lepszą przyszłość. Czy takowa nastanie? Tego dowiemy się w kwietniu 2019 roku, kiedy do kin trafi "Shazam!".
Oceń artykuł