Daisy Ridley nie chce wątku romantycznego dla Rey

Aktorka wcielająca się w Rey nie widzi swojej bohaterki uwikłanej w romans z inną postacią ze świata Star Wars.
Większość opowieści zawiera wątek miłosny. Seria „Gwiezdne Wojny” nie jest odstępstwem od tej reguły. Już w pierwszej trylogii pojawił się miłosny trójkąt między Hanem Solo, Lukiem Skywalkerem i księżniczką Leią. W nowych filmach główną bohaterką jest Rey, która do tej pory nie wydawała się zainteresowana, żadnym bohaterem w kontekście ulokowania swoich uczuć. W końcówce „Ostatnich Jedi” Poe Dameron (Oscar Isaac) wymownie patrzy w kierunku Rey. Wielu fanów spodziewa się, że w IX epizodzie między dwójką wytworzy się bliska relacja.
Aktorka wcielająca się w Rey, Daisy Ridley uważa, że jej postaci nie jest potrzebny żaden związek i ma nadzieję, że w kolejnym filmie nie pojawi się wątek romantyczny z jej udziałem. Wyznała to w rozmowie z MTime.
Nie rozmawiałam jeszcze z J.J. [Abramsem] ale... Zrobiłam w tym roku film, który nie jest romantyczny. Myślę, że to wspaniałe mieć związki, które nie są romantyczne. Uważam, że nie każdy film potrzebuje romantycznego związku i myślę, że przyjaźń może być romantyczna w gestach, intymności i tak dalej. Więc mam nadzieję, że jeśli Rey i Poe będą mieć jakieś sceny razem i w ogóle, będzie ta intymność. Ale sądzę, że, przynajmniej dla mnie, nie musi być to romantyczna miłość.
Trudno wyobrazić sobie, żeby tak silna kobieca postać, jaką jest Rey, nagle zmieni się w tradycyjną „damę w opałach”, czekającą na swojego wybawiciela. Jeśli w ogóle dojdzie do jakiegoś uczucia, będzie ono dalekie od oklepanych schematów pojawiających się w większości produkcji. Z drugiej strony Luke Skywalker, którego Rey jest ewidentną następczynią, finalnie został samotny, by w całości poświęcić się ścieżce rycerza Jedi.
Jakim tropem podąży J.J. Abrams, powołując do życia IX epizod „Gwiezdnych Wojen”? Przekonamy się już w grudniu 2019 roku, kiedy film wejdzie do kin.
Oceń artykuł