David Bowie był inspiracją filmu Netfliksa „Mute”

Duncan Jones powołał do życia film „Mute”. Okazuje się, że inspiracją do powstania produkcji science fiction była osoba ojca reżysera - David Bowie.
Netflix w 2018 roku postanowił pójść w klimat cyberpunkowej wizji przyszłości. Pisaliśmy już o filmie „Mute”, przy okazji premiery zwiastuna. Reżyserem nowej produkcji popularnej platformy streamingowej jest Duncan Jones. Thriller science fiction dzieje się w Berlinie. Akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. W rolach głównych wystąpili Alexander Skarsgard, Paul Rudd oraz Justin Theroux. W produkcji Jonesa zobaczymy niemego barmana, który będzie próbował odszukać zaginioną miłość swojego życia.
„Mute” - co ma wspólnego z Davidem Bowiem?
Duncan Jones słynie z takich tytułów jak „Warcraft: Początek”, czy „Kod nieśmiertelności”. Fani muzyki mogą kojarzyć go z innego powodu. Filmowiec jest synem Davida Bowiego. Okazuje się, że słynny ojciec, który odszedł na początku 2016 roku, był inspiracją do powstania „Mute”. Jones opowiedział o procesie powstawania produkcji w rozmowie z The Times.
Wiesz, jest dużo podtekstów w „Mute”, których jestem bardziej świadom, kiedy upłynęło trochę czasu. Okropnie duża część historii kręci się wokół natury rodzicielstwa. Co czyni dobrym rodzicem?
Pomysł na „Mute” wcale nie jest nowością. Jones stworzył pierwszy szkic już w roku 2003. Pokazał zarys scenariusza swojemu ojcu. Po latach postanowił stworzyć film, ponieważ znajduje się w nim wiele osobistych wątków. W ten sposób Jones chciał oddać hołd swojemu ojcu. Akcja filmu nie bez powodu rozgrywa się w Berlinie. Bowie mieszkał w stolicy Niemiec w latach 70., nagrywając tak zwaną „trylogię berlińską”, czyli albumy „Low”, „Heroes” i „Lodger”.
Premiera „Mute” zapowiedziana jest na 23 lutego 2018 roku. Mogą ją zobaczyć wszyscy abonenci platformy Netflix. To nie jedyna produkcja filmowa, która jest związana z legendarnym muzykiem. Stacja HBO przygotowuje dokument poświęcony życiu i twórczości Bowiego.
Oceń artykuł