„Dunkierka” bojkotowana w Chinach

Najnowszy film Christophera Nolana zbiera pochwały w całym Zachodnim Świecie. Tymczasem nie we wszystkich krajach „Dunkierkę” przyjęto tak ciepło, jak by się mogło wydawać. Chińczycy ostro krytykują produkcję Studia Warner Brothers.
Nad „Dunkierką” Nolana rozpływała się większość krytyków filmowych i widzów. Film jest ważny przede wszystkim z powodu podjętego tematu II wojny światowej, a konkretnie części kampanii francuskiej znanej jako „Operacja Dynamo”. Okazuje się jednak, że nie wszędzie tak dobrze przyjęto „Dunkierkę”, jak w krajach Europy i Ameryki Północnej. W Chinach film wszedł na ekrany kin 1 września. Nie minął tydzień od daty premiery, a Chińczycy postanowili zbojkotować „Dunkierkę”. W krajach Zachodu sale kinowe były wypełnione po brzegi. „Global Times” donosi, że w chińskich kinach film Nolana, w przeciwieństwie do „Spider-Mana: Homecoming”, raczej hitem nie będzie.
Problemem dla chińskich widzów jest gloryfikacja generała Harolda Alexandra, jednego z dowódców „Operacji Dynamo”, który doprowadził do ewakuacji brytyjskich żołnierzy. W Wielkiej Brytanii Alexander został ogłoszony bohaterem, jednak wśród Chińczyków nie cieszy się on popularnością. Widzowie z Państwa Środka krytykują generała za decyzje podjęte w Indiach. Alexander zarządził odwrót chińskich wojsk, które zmierzały na Birmę, co spowodowało śmierć tysięcy żołnierzy. W jednej z chińskich gazet „New Weekly”, pojawiło się porównanie „Dunkierki” do innego filmu wojennego - „Wolf Warrior 2”.
W „Wolf Warrior 2” pokazano całkowite zwycięstwo, tymczasem „Dunkierka” jest o fatalnym w skutkach odwrocie, który znacznie różni się od tradycyjnych chińskich wartości, więc nic dziwnego, że film nie poradził sobie w box office.
To nie pierwszy negatywny odbiór filmu Nolana w krajach azjatyckich. W „Indian Times” pojawił się artykuł, który zarzuca filmowi omijanie ważnej roli, jaką pełnili w bitwie i całej II wojnie światowej żołnierze pochodzenia indyjskiego. Hindusi byli członkami największej ochotniczej armii w historii. To również nie pierwszy raz w ostatnich tygodniach, kiedy osoby pochodzenia azjatyckiego, zarzucają Hollywood skupianie się wyłącznie na wszystkim, co ma duży związek ze Światem Zachodu.
Oceń artykuł