"Igrzyska śmierci" doczekały się koronawirusowej wersji. Jak film wygląda w formie wideokonferencji?

20.07.2020 11:37
Igrzyska śmierci|undefined Fot. LFI/Photoshot/REPORTER

Pandemia koronawirusa sprawiła, że świat zmienił się nie do poznania. Zmiana wpłynęła również na film "Igrzyska śmierci". Jak wygląda jako wideokonferencja na Zoomie?

Od marca 2020 roku na Ziemi panuje nieco dystopiczny klimat. Powodem tego stanu rzeczy jest pandemia koronawirusa. Na szczęście nasza dystopia nie pokrywa się ze światem ukazanym w "Igrzyskach śmierci". Internauci postanowili jednak połączyć epidemię COVID-19 z adaptacją słynnej powieści Suzanne Collins.

"Igrzyska śmierci" - koronawirusowa wersja filmu

Maseczki, dystans społeczny, praca zdalna, wideokonferencje na Zoomie - oto jeden z najbardziej charakterystycznych elementów funkcjonowania w dobie zarazy. Chociaż wiele sektorów gospodarki stoi, kreatywni ludzie potrafią wykorzystać internet, by nie dać zatrzymać swojej pomysłowości.

Przeczytaj także

Jeden z pandemicznych pomysłów tak bardzo zachwycił twórców "Igrzysk śmierci", że postanowili zamieścić go w swoich mediach społecznościowych. Chodzi o niespełna minutowe wideo, w którym... streszczono historię 74. Igrzysk Głodowych. Oczywiście poniższa skrótowa forma "Igrzysk śmierci" nie jest kompletnym streszczeniem. Wideo pozbawione jest bowiem wielu kluczowych wątków fabularnych, ale nie będziemy spojlerować. Przekonajcie się sami!

Film został przemontowany i podany w konwencji wideokonferencji na Zoomie. Materiał rozpoczyna się od otwarcia spotkania  przez Coriolanusa Snowa (Donald Sutherland). Następnie widzimy okienka, w których możemy zobaczyć  wszystkich trybutów. Zamiast ginąć w makabrycznych sytuacjach... wyłączają się z różnych problemów technicznych. Uczestnicy po kolei odpadają ze spotkania, aż jedynymi aktywnymi uczestnikami spotkania zostają Katniss (Jennifer Lawrence) i Peeta (Josh Hutcherson).

Przeczytaj także

W ten humorystyczny sposób ukazano uroki spotkań przez internet. W teorii wydaje się, że tego typu konferencje są proste jak drut. Często jednak, zanim internetowe posiedzenie w ogóle ruszy, uczestnicy natykają się na wiele trudności z obsługą sprzętu lub jakością łącza. Twórcy powyższego nagrania postanowili więc wykorzystać "Igrzyska śmierci", by w zabawny sposób pokazać obecną rzeczywistość.

 

Przeczytaj także

Zobacz też: Wytwórnia porno udostępniła tła BDSM do wideokonferencji. Można dodać pikanterii pożyciu zawodowemu

Sergiusz Kurczuk
Sergiusz Kurczuk Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.